Wpis z mikrobloga

Cholerna służba zdrowia w tym gównianym kraju. Osoba z rodziny zachorowała na chorobę, prawdopodobnie odejdzie zapewne za max pół roku. Badania wykazały znaczący postęp choroby, który już jakiś dłuższy czas trwał. Z początku byłem zdziwiony, bo wynik tego samego badania w moim powiatowym gównie w ośrodku zdrowia został zinterpretowany jako bardzo dobry pół roku temu. Obecny lekarz stwierdził, że poprzedni, analizujący badanie popełnił błąd i źle zinterpretował wynik. Gdyby tak się nie stało, szanse na przeżycie byłyby o wiele większe. Teraz są mizerne. Zamierzam pozwać poprzedni ośrodek medyczny o błąd lekarski, z takim skutkiem jaki jest obecnie. Zobaczę czy coś da się ugrać. Służba zdrowia w tym kraju z gówna i błota nie istnieje, lekarze to święte krowy w większości, pacjent nie jest informowany o tym co mu jest (xd), a każdy ma na niego wysrane. Gardzę tym krajem i jego opieką medyczną.
#przegryw
Van-der-Ledre - Cholerna służba zdrowia w tym gównianym kraju. Osoba z rodziny zachor...

źródło: Fckthisshit

Pobierz
  • 20
@Van-der-Ledre:
Po pierwsze nie szufladkuje wszystkich. przypadek przypadkowi nie jest równy.
Nie podałeś najmniejszych szczegolow.
Jezeli już kogoś straszysz sądem, miej przynajmniej jakiekolwiek pojęcie i podstawy, a nie na podstawie świeżych emocji. Radzę jednak najpierw udać się do prawnika. Chyba że masz za dużo pieniędzy i nie problem opłacić Ci jest koszta sadowe. Błędy się zdarzają. Mniejsze, wieksze. to normalne że na jakieś dajmy na to 100 operacji jakiś lekarz soierdoli
@77023:

nic nie ugrasz, lekarze w ramach źle pojętej solidarności zawodowej opisywanej przysłowiem kruk krukowi oka nie wykole nie uwalą drugiego lekarza


Gówno prawda i nie wiem czemu w takiej sytuacji jak nie masz o czymś bladego pojęcia to piszesz mireczkowi złe rady i fałszywie go zniechęcasz.

Non stop lecą odszkodowania za błędy medyczne, mój kumpel lekarz jak wypisał w zeszłym roku opinie, to pierwszy raz się szptial i ubezpieczyciel nawet
@Van-der-Ledre: Mojemu Bratu Bardzo długo nie potrafili powiedzieć co Mu konkretne dolega. Jeździł po lekarzach, bywał na badaniach na oddziale w szpitalu. Kolejne diagnozy, Przyjmował leki a czuł się coraz gorzej. Aż poszedł do jakiejś młodej lekarki która natychmiast chciała skierować do szpitala podejrzewając nowotwór. Pod koniec sierpnia tamtego roku się widzieliśmy w domu na kilka dni owym szpitalem (zdawal sobie sprawę ze jest źle i pewnie chciał sie pożegnać)a w
lekarze to święte krowy w większości, pacjent nie jest informowany o tym co mu jest (xd)


@Van-der-Ledre: potwierdzam. Feudalna kasta #!$%@?ów fałszująca nałogowo dokumentacje medyczną i kryjąca sobie dupe.

nic nie ugrasz, lekarze w ramach źle pojętej solidarności zawodowej opisywanej przysłowiem kruk krukowi oka nie wykole nie uwalą drugiego lekarza


@77023: wez nie #!$%@?. Lekarz orzecznik i jazda a jak trzeba to i sciagnac orzecznika z zagranicy.
@Van-der-Ledre Współczuję mirku, trzymaj się dzielnie. Moja mama dzielnie walczyła z rakiem w trakcie covidu, niestety przegrała. To co się wtedy #!$%@?ło w służbie zdrowia to był jakiś dramat, zezwierzęcenie i sceny które kojarzą się z krajami trzeciego świata. Ludzie doszczętnie wyniszczeni chorobą, nie mogący już nawet siedzieć byli zmuszani do 8 godzinnych kolejek, pokładając się wyczerpani na korytarzach po czym byli odsyłani do domu, żeby próbować następnego dnia, a dzisiaj koniec
właśnie dziwi mnie że ludzie na co dzień nie są oburzeni stanem opieki zdrowotnej. Ludzie powinni się domagać od władz poprawienia sytuacji. Rząd mógłby dużo zrobić ale szkoda im pieniędzy. Pamiętajcie o tym przy następnych wyborach


@Tata_Kasi: hurr durr, ważne że na b2b więcej zarobię niż na zachodzie :D