Wpis z mikrobloga

Odstawiam Escitil. Jedyne, co mi to dało na dłuższą metę, to kompletną anhedonię i zerowe libido. No serio, nieważne co bym zrobił bądź osiągnął, czuję kompletną pustkę i brak energii życiowej. Aa, no i zapomniałem o nadmiernej senności, która myślałem, że wynika z czegoś innego (badania krwi i krzywa cukrowa idealne). #!$%@?ć, gorzej nie będzie. A jak będzie, to pójdę do psychiatry po jakieś inne cukierki. Ale tego cholerstwa mam serdecznie dość po pięciu miesiącach stosowania.

#depresja #psychiatria #ssri
  • 6
@budep: Też brałem Escitil, przez 4 miesiące. Po około dwóch pojawiły się nawroty depresji i obezwładniające uczucie beznadziei. I tak samo miałem nadmierną senność.
@budep: Dostałem później Parogen, z którym też były problemy (ataki paniki), ale w mocniejszych dawkach mnie uspokoił. Choć senność została - z tego powodu zrezygnowałem także i z niego. Obecnie jestem na detoksie od leków, ale już widzę, że sama psychoterapia nie wystarcza i nerwica lękowa z depresją wracają z całą mocą. To jest jak matnia - bez SSRI źle, na SSRI też nie za dobrze.
  • 0
@strup: Ech, ja właśnie sobie robię ten detox, bo chcę coś czuć, chcę w ogóle zobaczyć, jak się będę czuć bez chemii. Boję się, że będzie źle, że ta radość z życia się nie pojawi i finalnie i tak wyląduję znowu u psychiatry. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 0
@piechock12: jest postęp. Ta nieznośna senność minęła, mam więcej werwy. I chociaż teraz mam zapalenie gardła, to czuję się w sumie lepiej niż wcześniej. A jeżeli chodzi o psychę to na razie git, zero jakichś dołujących, czarnych myśli.