Wpis z mikrobloga

@MlCHAU: To jeśli chodzi o konkrety, to u mnie wygląda to tak:

Płacę dwa razy więcej za mieszkanie. Za jedzenie pewnie też więcej wydaję (myślę, że bliżej 1200zł). W kategoriach zdrowie, higiena i edukacja wydaję dużo, dużo mniej niż podane do Ciebie kwoty.

Ubrania i elektronika to też nie są rzeczy, które kupuję w każdym miesiącu, więc wychodzi mniej.

Na rozrywkę te 500zł to pewnie będzie zbliżona kwota do mojej, w
@MlCHAU
1) Zależy jakie mieszkanie bo czynsze są i sporo mniejsze. Mi przy 70 metrach tak wychodzi koło 1000 z prądem i gazem.
2) Jedzenie ok
3) To zależy, mając Luxmed czy Medicover z pracy ta kwota jest dużo duzo niższa.
4) Zdecydowanie za dużo. Perfumy czy kosmetyki kupuje się raz ja jakiś czas i nawet rozbijając to na miesiące to wychodzi moim zdaniem mniej.
5) Zależy od człowieka może być mniej
@MlCHAU 1000zl chyba jak kupujesz najtańsze produkty, albo biegasz po mieście za promocjami. Dolicz minimum 500zl, ale tak na oko 800

1000zl za mieszkanie to chyba jak masz penthouse od starego, nie uznaję odpowiedzi że "pokój" bo to nie są koszty "życia" tylko "niewoli". Więc dolicz 1500.

Fajne życie bez ani jednego wyjazdu w ciągu roku xD no chbya że chcemy średnią doliczyć, czyli zakładając tanie wyjazdy 3x5000zl (trzy razy po 5k),
@MlCHAU: No i te 3600 to jest teraz serio niski poziom. A wyobraź sobie, że ludzie zarabiają i żyją za mniej.
Generalnie punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Dla biednych 4000 na rękę to będzie duża kwota, a dla kogoś kto wychował się w bogatszej rodzinie (albo dorwał się lepiej płatnego stanowiska i teraz s*ra wyżej niż ma głowę) to wszystko poniżej 10k będzie nie do przeżycia.
Zwłaszcza, że im więcej
@MlCHAU: ja jedyne co wydaje na zdrowie to 2 razy do roku dentysta i ibuprofen jak sie skonczy. 500 zlotych miesiecznie nie wyjdzie chyba ze ktos ma jakies choroby przewlekle albo hipochondrie.

800 zlotych miesiecznie na samochod to bardzo optymistyczny wariant, moze jakis gowno passat przy zalozeniu ze nie bedzie sie psul i nie bedzie mandatow, a wiadomo ze kazdemu sie zdarzy czasem przekroczyc.

300 zlotych miesiecznie na ubrania? To co