Wpis z mikrobloga

@MrBeast: 14k to boczna dzielnica, nie centrum.
Czemu Warszawa? Bo jest gdzieś pracować, aby się utrzymać. Umieralnie, które dobito zmianami prawnymi nie są perspektywiczne dla osób, które np. chcą mieć dzieci i zapewnić im jakikolwiek rozwój.
@MrBeast: Najlepsze w tym wszystkim jest to ze nawet jakby zrobić socjalistycznego fikołka i ustalić cenę na np. maks 1000/m2 to i tak by se wymarzonego mieszkania w Warszawie nie kupili, bo by ich nie było. Nieogary nie rozumieją ze to nie cena a ilość nie pozwoli im kupić mieszkania w centrum Warszawy a cena właśnie wynika z tej ilości.
14k to boczna dzielnica, nie centrum.

Czemu Warszawa? Bo jest gdzieś pracować, aby się utrzymać. Umieralnie, które dobito zmianami prawnymi nie są perspektywiczne dla osób, które np. chcą mieć dzieci i zapewnić im jakikolwiek rozwój.


@zbuntowana_strzyga: No i właśnie dlatego ceny w WWA są jakie są, bo każdy czereśniak z każdego zadupia w Polsce chce do Warszawki. "Mieszkanie prawem nie towarem" i nagle okazuje się, że 10 mln ludzi chce przydziału
@stanleymorison enjoy twój nowy Jork gdzie w sumie to w centrum po pandemii nie ma co robić bo firmy nie wytrzymały natłoku cen a nikt nie chce się wprowadzać do klitki za dwukrotność jego pensji na miesiac.

My nie mamy np kompletnie pomysłu na transport publiczny, u nas powinniśmy cisnąć wszelkie pipidowy wokół Warszawy aby miały szybki bezpośredni transport na któryś z dworców w wawie, z miast powiatowych bezpośrednio z jak najmniejsza.
@stanleymorison: 1. Problem jest z inwestorami z dooopy. Masz blokowiska budowane przez "inwestorów". Chociażby Ci co zajmują się inwestowaniem emerytur bodajże Norwegów - budują blokowiska na 24m2 pod wynajem.
Nie będzie dobrze, jak pół Warszawy jest sprzedane inwestycyjne obcokrajowcom.
2. Jeśli rosną koszty minimalnej i prowadzenia działalności to ludzie zwijają biznesy na zadupiach i migrują/sytuacja przymusza młodych do migrowania.
3. Są ludzie jak ja - od 4 pokoleń wstecz w Wawie,
@MrBeast: To jest bardziej strukturalny problem - zjawisko "sensowna praca tylko w dużych miastach" to jest patologia.

Setki tysięcy dobrych domów marnuje się tylko dlatego że są na zadupiach gdzie nic nie ma - bo w Polsce nic się nie produkuje poza miastami wojewódzkimi (przesadzam ale rozumiesz o co chodzi)

W Niemczech nawet w małych miejscowościach są jakieś mniejsze fabryki/montownie dla lokalsów.
@MrBeast: I co będziesz robił w tych innych miastach? Siedział na bezrobociu, bo niestety dobrze płatne pracą są głównie w miastach wojewódzkich.


@Gigamesh: najlepiej płatne prace są zdalne
@MrBeast: Z jednej strony nie podobają mi się wystrzelone w kosmos ceny mieszkań, ale z drugiej strony jak typ chce rozwiązać ten problem inaczej? Można postawić jakieś bloki komunalne, ale na końcu i tak trzeba będzie znaleźć pieniądze na wybudowanie oraz utrzymanie tego. Ktoś będzie musiał za to zapłacić. Nie da się chyba w rozsądny sposób rozwiązać takiego problemu, aby każdy miał przydział mieszkania jak w podręcznikowym komunizmie. Na krótką metę
@Gigamesh

@MrBeast: I co będziesz robił w tych innych miastach? Siedział na bezrobociu, bo niestety dobrze płatne pracą są głównie w miastach wojewódzkich.

@Gigamesh no tak, bo praca w Polsce jest tylko w warszafce, resta miast nie istnieje, ty tylko wyświetlany hologram, tak jak wyświetlają gwiazdy na niebie. Na poważnie, to jak miałbym fach w ręku który pozwala mi na pracę zdalna to na bank bym na wsi zamieszkał.
@PanWidelczyk 4k, to chyba z 10 lat temu i w Pruszkowie albo innej noclegowni pod Warszawą, ja płaciłem 6 za metr 10 minut autobusem albo 5 samochodem od centrum Warszawy i co z tego jak teraz zapłaciłbym 16. Pokaż gdzie masz teraz za 4 za metr bo nawet w miasteczkach powiatowych 20k mieszkańców są teraz po 7-8
muszą być w centrum Warszawy?


@MrBeast: To średnia cena metra w Warszawie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale wiadomo jak to jest ze średnią. Można kupić za 10k PRL do remontu albo za 16 w nowym bloku albo 25 w centrum.