Wpis z mikrobloga

@Wampir_Wodny takie kursy dają kasę, które po ukończeniu dają kwalifikacje, na które jest zapotrzebowanie i najlepiej nie ma za dużo specjalistów w tej dziedzinie. Mam nadzieję, że pomogłem, chociaż mam wrażenie, że Trollujesz i dopytujesz o to, jaki kurs daje kasę, za samo bycie na nim/ukończenie i #!$%@? się o to, że ktoś użył skrótu umysłowego.
@Tiab: ja je*ie znowu ten temat i wieczne porównywanie się do innych ludzi - zrozumcie, że nawet jak dostaniecie 100 m apartament w mieście wojewódzkim to dla takiego Johna z UK czy Hansa z Berlina z tej fotki poniżej jesteście zwierzętami żyjącymi w kraju 3 świata xd

Więc jaki sens ma to porównywanie się, jeden się rodzi z chorobą genetyczną, drugi mieszka w lepiance albo w norze z blachy falistej a
Dietetyq - @Tiab: ja je*ie znowu ten temat i wieczne porównywanie się do innych ludzi...

źródło: Wiley-Ellison-01

Pobierz
To po prostu ogromna przewaga i ułatwienie


@reseted: tak samo ktoś ma przewagę bo chodzi do prywatnej a nie publicznej szkoły, a ktoś inny ma 190 cm wzrostu zamiast 165 cm, a jeszcze inny to się urodził w Hamburgu a nie w Brazzaville

I co z tego - nie odpowiadasz za to jakie los karty rozdał, tylko jak grasz tym co masz.

Rozumiem, że sam też nie dążysz do posiadania jakichś
@Wampir_Wodny ja po gówno warte mgr z politologii na UMK naciągnąłem ludzi na karty kredytowe, reklamy w panoramie firm, chwilówki i potem windykację tych chwilowek.

Trafiłem na budowę jako pomocnik. Praca u kuzyna więc dostałem lepsza stawkę niż normalny fizol bez umiejętności i expa w zelbetach. Poduczylem się fachu i zacząłem prowadzić małe brygady robotników sam(zadania, obmiary, organizacja noclegów, godziny, naliczanie wypłat, zakupy narzędzi i ŚOI), etc..
Potem odkryłem, że jest ktoś
@jarezz: Chodzi o to, ze myśmy normalnie chcieli iść z buta albo na autobus a ona się uparła, ze nie bo daleko (3 km) i mamy wziąć taksę. I myśmy ja wyśmiali, bo dla nas to była abstrakcja jako dla studenciakow zamawiać kilka taksówek (dużo osób), żeby podwieźć nas kawałek. A ona się upierała, ze mamy zamówić i jeszcze zapłacić wszyscy wspólnie. Ogólnie laska potrafiła sobie np. kupić pasek jakiś markowy