Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Robiłem zlecenie dla "startupu" z branży... oferowania usług seksualnych, coś jak roksa. Umowa była weryfikowana przez prawnika, miał kilka uwag stricte związanych warunkami umowy, wszystko przeszło gładko. Projekt zrobiłem szybko, kasę dostałem, ale po dość krótkim czasie od zakończenia stronki ściągnięto ją - jak się dowiedziałem ze względu na naruszenia prawa do których tam dochodziło. Dziś dostałem wezwanie na policję w charakterze świadka w tej sprawie.
Napisałem do prawnika który robił mi tę weryfikację, powiedział że no w sumie to co robiłem mogło nie być legalne, ale on miał zweryfikować czy klient mnie na tym nie oszuka, a nie legalność samego przedsięwzięcia. Zaoferował, że może jechać ze mną na to przesłuchanie, ale oczywiście za miliony monet. Naprawdę prawnik nie jest zobligowany do choćby wspomnienia, że umowa którą weryfikuje może dotyczyć czegoś niezgodnego z prawem?
W samej umowie mam wykluczenia, że nie odpowiadam za to co się na stronie dzieje, za bazę danych i tak dalej, więc pod tym kątem jestem spokojny, ale kij wie do czego mogą się przy mnie dowalić.

#prawo #policja #programowanie #programista15k #pracait



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 13
  • Odpowiedz
@mirko_anonim to tak jakbys budowal dom, w ktorym zrobili burdel. Byles podwykonawca i tyle. Robiles strone, z anonsami, a co uzytkownicy wrzucali to nie twoja sprawa. Nie jestes wlascicielem strony.
  • Odpowiedz
jeśli powiesz coś niefajnego?


@slgdfhsdhjfbs: No jak nie powiesz, że był pomysłodawcą całej strony to nie.

Dziś dostałem wezwanie na policję w charakterze świadka w tej sprawie.


@mirko_anonim: Nie ma sie czego bac. Jak nie palniesz jakiejs głupoty w stylu "bylem pomyslodawca usprawnien w komunikacji klientow i ogloszeniodawczyn" to do niczego sie nie przyczepia. Sam robilem w Januszexie na czarno i robilismy bez uprawnien rozne rzeczy, a sie okazalo ze
  • Odpowiedz
@Volantie: z każdą umową może być coś nie tak w ramach każdej umowy można dostarczyć coś co przez przypadek później zostanie użyte przez turystów albo zleceniodawca dostarczy materiały pozyskane z kradzieży i nie zabezpieczysz się na wszystkie ewentualności to po prostu niemożliwe fizycznie.
Skąd prawnik miał to wiedzieć przecież jego czas nie jest z gumy on sprawdza tylko to na co dostał zlecenie to robi tak jak hydraulik któremu każesz naprawić
  • Odpowiedz
@slgdfhsdhjfbs:

A w ogóle, to nie jest tak, że nawet jak ktoś jest wstępnie podejrzany, to i tak się go wzywa "jako świadka"? I na miejscu mogą normalnie zatrzymać jeśli powiesz coś niefajnego?


Kiedyś nasza (tfu) policja robiła tak nagminnie, bo jako świadek nie możesz kłamać, w konsekwencji czego taki świadek wychodził później z przesłuchania jako podejrzany. Wg RPO i wielu prawników jest to niezgodne z prawem, podobno nieco się z
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jak to było w miarę dawno, to na twoim miejscu bym powiedział, że zajmuję się wieloma projektami, że, tak kojarzę to zlecenie, nie pamiętam/nie wiem do czego strona miała służyć/służyła albo z tego co kojarzę to dla jakiejś chyba agencji fotomodelek. - realizowałem to co zleciła mi ta osoba, stronę/wpisy/teksty/obrazki można później bez problemu zmienić/edytować. Ogólnie to najlepiej zasłaniać się niepamięcią. Żeby nie przyszło Ci do głowy pokazywać jakieś umowy,
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: robiłeś jakiś portal społecznościowy, czy tam sklep z chatem czy co tam generycznego. Nie miałeś wpływu na to jak klient to wykorzysta. Nazwa może i była głupia, ale co Ci do tego.
  • Odpowiedz
@slgdfhsdhjfbs:

A w ogóle, to nie jest tak, że nawet jak ktoś jest wstępnie podejrzany, to i tak się go wzywa "jako świadka"? I na miejscu mogą normalnie zatrzymać jeśli powiesz coś niefajnego?

Otóż:

art. 183 § 1 KPK przewiduje, że świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo
  • Odpowiedz