Wpis z mikrobloga

#przegryw

Wczoraj byłem w barze i moi kumple podśmiechiwali się z manlet'a, który kręcił się po barze przez kilka godzin bez większego celu jak i bez żadnego towarzystwa. Stanąłem w jego obronie, że pewnie się nasłuchał rad aby wyjść do ludzi i najwidoczniej nie podziałało to w jego przypadku. Ehh czytanie świętego tagu i tych waszych wysrywów sprawiło, że pomimo bycia oskim nie jest mi obojętny wasz przegrywowy los.
  • 12
w barach strasznie widać że jesteś sam


@janciopan: ale na filmach często widać sceny że gość sam w barze siedzi i pije. Do tego można iść do baru hotelowego, tam jest wielu którzy podróżują samotnie. Ja nieraz sam chodziłem jak mi się nudziło, nikt na mnie nie zwracał uwagi,
@Tata_Kasi: filmach tak ale dlatego filmy to filmy. Bary/puby to na tyle małe przestrzenie że wszystko widać a ludzie którzy tam przychodzą to przychodzą w grupach żeby się razem zabawić.

Jedyne wyjście jakie widzę to wejść usiąść przy barze próbować zagadać barmana a jak nie wyjdzie to max po godzinie wyjść i zmienić bar ale do tego trzeba mieć dynamine i nie dla przegrywa to
Jedyne wyjście jakie widzę to wejść usiąść przy barze próbować zagadać barmana


@janciopan: myślę że jest inny sposób; można zostać stałym bywalcem jednego lokalnego baru.
Czasem jadę na delegację z pracy gdzieś na tydzień czy dwa, i zazwyczaj chodzę do jednego baru, po trzech dniach już mnie rozpoznają. Ostatnio jak byłem to nawet raz wszedłem do tego baru z zamiarem tylko skorzystania z toalety, ale na wejściu barmanka jak mnie zobaczyła
@Tata_Kasi: tak a później ktoś posłucha rady jak twojej pójdzie sam do baru będzie się kręcił sam, będzie się przez to rzucał w oczy i wyglądał jak dziwak i tyle będzie. OP oski ma 100% racji
pójdzie sam do baru będzie się kręcił sam, będzie się przez to rzucał w oczy i wyglądał jak dziwak


@janciopan: masz dużo racji, dlatego że idąc samemu do baru trzeba się zachowywać jak normalny gość który po prostu przyszedł na piwo. Jeśli jesteś osobą która nie czuje się dobrze samemu w barze, robi to bo ktoś "doradził" ale w sumie nie wie co robić i gdzie stanąć to będzie nieprzyjemne doświadczenie.
@Tata_Kasi: Ale my mówimy chodzeniu do baru żeby poznać ludzi co jest fatalną radą. Znowu pójście do baru żeby napić się piwa za 20 zł które normalnie kosztuje 6 zł to też kiepski deal. Dlatego przeważnie nikt nie chodzi do barów sam.

Normik nie pójdzie a sabotażem jest wysyłanie do takich miejsc przegrywa który z założenia nie jest dynamiczny. Kluby są już lepszym miejscem ale też niekazde
Ale my mówimy chodzeniu do baru żeby poznać ludzi


@janciopan: no rzeczywiście, ja nie chodzę żeby poznać ludzi, totalnie przeoczyłem ten wątek, sorry.
Jednak myślę że gdyby taki przegryw chodził regularnie do jednego baru, może po czasie zostanie przyjęty jako stały bywalec. Wtedy miałby miejsce gdzie go znają.
@Tata_Kasi: może ale taki hipotetyczny przegryw dużo lepiej by wyszedł jakby wychodził na spotkania które są organizowane przez neta albo nawet tutejsze wykopiwa. Ba lepiej by wyszedł gdyby kogoś poznał z swojej okolicy z kim by mógł sobie wychodzić na miasto.
@janciopan: Prawda. W sumie to nie wiem czy była to osoba szukająca towarzystwa, słuchająca rad o "wyjściu do ludzi" niezbyt je ówcześnie analizując. Czy może po prostu ziomuś lubił sobie samemu popić do nikogo się nie odzywając i słuchając lokalnej sesji karaoke. Ale jakoś ubodły mnie ciche szykany z niego, że na #!$%@? się tak kręci ;/ Co prawda zgodzę się, że wyglądał jak creep, ale nie ma co kogoś z