Wpis z mikrobloga

@bylem_simpem: Błąd odwróconej akcydentalizacji. Ze szczególnego przypadku przechodzisz do ogółu. Jak byś przeczytał materiały OPa, to byś wiedział, że Księżyc i to co widzę, nie mają nic do tego, bo cała problematyka zasady antropicznej odnosi się do warunków początkowych big bangu, a nie do tego, czy ja coś widzę. Tu i teraz jest z tej perspektywy już bez znaczenia, bo wszechświat w którym istniejemy pozwala na nasze istnienie i istniejemy. Dalej
@kulorok: Cóż, to co napisałeś brzmi spójnie i mogę się pod tym podpisać z zastrzeżeniem, że to prawdopodobne ale nie pewne. Chyba niezbyt dobrze podpiąłeś ten błąd logiczny, albo opatrznie zrozumiałeś to co napisałem. xD
Dla mnie te Zasady Antropiczne, odkąd pamiętam, były nierówną walką z logiką. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jestem przekonany, że wszechświat nie przyjął specjalnie takiej formy, aby mógł w nim powstać obserwator/życie/człowiek, ale było odwrotnie: człowiek/obserwator/życie - powstały dlatego, bo akurat nasz wszechświat przyjął takie cechy, a nie inne, prawdopodobnie przypadkowo, na zasadzie prawdopodobieństwa. A to, że szanse są małe? Są ludzie, którzy potrafili wygrać kilka razy w lotka,