Wpis z mikrobloga

coraz bardziej rozumiem cytat:
"głupi się rodzimy i głupi umrzemy"

Muszę się wygadać...
zazdrosze ludziom którzy pracują i widzą sens takiego życia: praca-dom, praca-dom, i ta ekscytacja jacy to oni pracowici, niektórzy jeszcze dorabiają w innej robocie xd
Ja się czuję jakbym nie był z tego świata, bo mam tysiące myśli: co ja tutaj robie?(na tym świecie) jaki jest mój cel? czy istnieje Bóg? czym jest szczęście? jak je odnaleźć? co po śmierci? czy istnieje reinkarnacja? itp.
tymczasem koledzy z pracy: popracują 8h niektórzy zostają dłużej(nie mają za to płacone xd)
wrócą do domu, odpalają konsole: jakaś fifke/cod i cyk 4h ciśniemy/ piwko z kolegami...
Z jednej strony im zazdroszczę a z drugiej współczuję...
zazdroszczę że mają tak wyj.ban.e
współczuję że marnują swoje życie na głupoty...

Ktoś mi wytłumaczy skąd kult takiego zapi.er.dolu w Polsce?
bo kasa kasą, ale mi się wydaje że to ucieczka przed pustką, przed złymi myślami? przed samotnością?
Nie lepiej starać się odkrywać siebie?

#przegryw #neet #przemyslenia #pracbaza #pracoholizm
  • 59
@Makowieciasto Ludzie opisywali podczas śmierci klinicznej dokładnie różne rzeczy, której według rodziny np dziecko nie powinno wiedzieć, przedmioty w innej sali operacyjnej, zdarzenia "na żywo" z hola, aktualne w czasie i kiedy zostali wybudzani, nawet niektórzy lekarze nie dowierzali opowieściom. Wiele osób, rodzin, rodziców dzieci itd do dziś wierzy w te niezwykłe historie np dziecka o dziadku, który zmarł kilka czy więcej lat przed narodzinami dziecka, a ów malec potrafił opisać największe
@Makowieciasto Jest dużo artykułów i filmów na YouTube i nie tylko z nawiedzonych grup ale przyjaznych sceptykom i otwartych na merytorykę. Nie każdy to film z żółtymi napisami.
@Smokk: No i to nic nie znaczy, to nie są fakty, tylko to co ludzie piszą i mówią, nie ma żadnych badań skąd takie rzeczy wynikają, możemy tylko przypuszczać

Tak samo można napisać że podobno 2500 ludzi jest udokumentowanych, którzy opisują swoje poprzednie życie

Ale jaki miałby być tego cel?
@Makowieciasto: Zaburzenia obsesyjno kompulsyjne, specyficzne zaburzenia osobowości, trauma z dzieciństwa - gdy dokuczali mi wcześniej depresja. Zaburzenia lękowe mieszane i zaburzenia schizotypowe. Biorę leki od 14 roku życia przeszło 13 lat. Gdybym mógł spróbowałbym leczenia eksetaminą na przykład ale jest drogie, a raczej mam znaczną lekooporność bo miałem już różne leki i efekty zawsze podobne, średnie. Z 11 preparatów już co najmniej miałem podejmowanych.
co ja tutaj robie?(na tym świecie) jaki jest mój cel? czy istnieje Bóg? czym jest szczęście? jak je odnaleźć? co po śmierci? czy istnieje reinkarnacja? itp.


@Adom007:

- cel jest czysto biologiczny/fizyczny, replikacja genów która jest konsekwencją istnienia czasu, przestrzeni, materii i zasad fizyki
- nie istnieje
- szczęście to stan w którym rzeczywistość w której funkcjonujemy wykracza poza nasze oczekiwania co do tej rzeczywistości
- zmniejszyć oczekiwania lub poprawić stan