Wpis z mikrobloga

@lukasz5801 Ja już nawet nie mam siły, ani ochoty aby próbować kogoś poznać. Wszelkie próby kończyły się równie spektakularną klęską. Na co dzień otaczam się ludźmi. Jednak wraz z wiekiem zaczyna mi brakować po prostu takiego swojego człowieka, swojego ziomka, z którym/którą będę mogła robić wszystko lub też nie robić kompletnie nic. Zero presji, tylko szczere i obopólne zainteresowanie sobą. Łączę się w tej pieprzonej "samotności" i okazjonalnych atakach paniki ¯_(ツ)_/¯