Wpis z mikrobloga

@impact18: chyba swoich :D

ja kiedyś zabiłem kota, który dosłownie rzucił mi się pod koła ( ͡° ʖ̯ ͡°)

nie wiem co on miał w głowie, bo stał na sąsiednim pasie i nagle wbiegł pod koło albo pod spód, ale potłukło, więc raczej nic z niego nie było już. może to i dobrze. sąsiadom psa potraciło i nie zabiło, ale chyba kregosłup miał złamany i się meczył