Dla Żabki jesteśmy tylko miotłami - opowieść byłej franczyzobiorczyni.
Żabka to handlowy gigant z ogromnymi zyskami. Firma błyskawicznie się rozwija. Jednak jakim kosztem? Przyglądamy się modelowi biznesowemu, który doprowadził wielu ajentów Żabki do bankructwa. Wysłuchałem historię Agnieszki Nowak, która przez kilka lat prowadziła na Śląsku Żabkę. Żabka zamieniła jej
z- 280
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Po zamknięciu Żabki dostajesz korektę faktury za cały towar, więc musisz odprowadzić podatek od niego. Kasy nie dostajesz
@MILIARDER_007 To nie do końca tak działa, nie chcesz pokazać to wzywa się wew. ochronę Żabki, proste.
Co do złodziejaszków jest inny problem - jak są bezczelni to co? Będziesz się z menelem bił? Albo opuścisz sklep, żeby go gonić? Prawo w ogóle jest tak poryte, że nawet jak policja później zidentyfikuje złodzieja i wpierdzieli mu mandat to ty i tak towaru/kasy nie zobaczysz - musisz wytoczyć proces w sądzie.
Jakby nie otworzył sklepu na drugi dzień to miały milion telefonów i by przyjechał partner. Nie mówiąc już o tym, że trzeba codziennie wpłacać utarg na konto Żabki.
I tak ogólnie to zostałby z grubymi długami.
Więc Twoja opowieść to stek bzdur.