jprd wczoraj żaliłem się że nie umiem zagadać, dziś już troche odpuściłem Od początku tygodnia tam chodze, niestety nigdy nie jest sama bo albo druga kasjerka albo klienci, ale zawsze coś tam sobie powiemy i się uśmiechniemy nie tylko ":4,99 :prosze :dziekuje". plan jest taki aby pójść w sobote, gdy nie bede szedł do pracy i liczyć że też tam będzie. A jak jej nie bedzie to trudno, przy nastepnej okazji polece
Kolejny dzień poszedłem do żabki, znowu była kasjerka która mi się podoba, i nawet się uśmiechała i próbowała mnie wciągnąć w small talk, ale od rana już spaliłem blanta i nie umiałem wejść w flirt, eh gdybym tylko był pajeetem co każdej mówi jak kocha #przegryw
Dziś o wiele lepszy humorek niż wczoraj i ogólnie przez cały tydzień. Może żałuje tylko wieczornego piwka, w innym wypadku miałbym całkiem healthy dzień. Pierwszy raz w tym roku biegałem, zrobiłem sobie zdrowe żarcie do pracy, tylko raz zagrałem w gierke i cały dzień nie paliłem papierosów. A jutro powrót do domu na święta. #wychodzimyzprzegrywu
A ja akurat wypiłem sobie piwko, pierwsze od soboty. Z nałogu nie wyjdziesz od razu, został mi oprócz picia nie walnie konia, ale chyba czuję że wychodzę po woli na prostą, jem żelazo i wit D i inne suple i jak nie piję to odżywiam się ogóle. trzymaj się tam mirq
Już nie mogę z tym palenie papierochów. Nie mogę ciągle ukrywać tego że pale, patrzeć jak szefostwo #!$%@? się że wychodze na fajki, śmierdzieć z ryja, hajsy, tym bardziej że teraz nawet epapierosy się nie opłacają, przy poprzedniej próbie wyrzuciłem swojego i przez kilka dni kupywałem jednorazówke, a to prawie 30 zł/dzień. Same szlugi też drożeją. Smutek matki, pogarda reszty rodziny i wszystkich dookoła, a najbardziej gardze oczywiście sam sobą. Rzucam to
@CampTrump: kup sobie tabletki z cytozyną: Desmoxan lub Tabex. Bierz regularnie nawet gdy nie będziesz już miał ochoty na fajka. Mi pomogło (lata temu) po dosłownie 1 opakowaniu.
@baton967: ja akurat brałem Tabex i gdy byłem na tabletkach to palenie po prostu nie sprawiało przyjemności. Na początek nawet doradzają, żeby nie rzucać palenia od razu, tylko biorąc tabletki stopniowo palić coraz mniej.
Jak poprawić życie w Polsce: - koniec z koncesjami na autostrady, przeczekać do końca tych skorumpowanych umów i wszystko pod GDDiA - podatek katastralny który uderza w zagraniczne konsorcja i kurniki inwestycyjne a nie w rodziny co mają 2 mieszkania - zmniejszenie liczby posłów do 230 - proste prawo podatkowe #gownowpis
Była pamiętam kiedyś ankieta, nie mogę jej znaleźć. Na temat miasta do którego najlepiej się wynieść. Ktoś pamiętał kto wygrał? #wroclaw #warszawa #poznan #gdansk #krakow
Gadanie że jako przegryw można żyć szczęśliwie bez kobiety jest copem. Odtrącenie w wieku dojrzewania, same low skille, zagubienie w życiu. Tak naprawdę jedyne co jest sens zrobić to założyć rodzinę i realizować się w tym, podobno nawet to lepsze niż kariera w korpo. Uważam że jest ta mityczna ściana, zarówno u kobiet jak i facetów. Jeśli do 30 nie ogarniesz się na tym polu, masz zerowe doświadczenie, to już jest źle,
@CampTrump: nasze pokolenie już jest wyobcowane, a prawdziwy pogrom zacznie się za kilka kilkanaście lat, o ile klęska militarna nas nie dosięgnie. Zobacz takie USA, mocarstwo swego czasu lata świetlne przed innymi państwami, a na chwilę obecną już wiele milionów bezdomnych siedzi w namiotach, uzeleznieni od opiatow itp. Ich tam jeszcze ratuje ciepły klimat, ale taki wzorzec spoleczny w realiach europejskich oznacza wystrzelenie słupków ofiar samobojstw to the moon
@CampTrump: noi #!$%@?, widocznie nie było mi pisane szczęśliwe życie, jednego auto potrąci, inny sie zachleje albo powiesi, no takie jest życie, W sumie dwojga złego to lepiej się pogodzić z samotnością i porażką niż zostać niepełnosprawnym albo warzywem
Wszyscy tu o chadach ale pogadajmy o normikach. Dokładnie o singlach (słowo samotnych celowo nie użyte). Taki normik zaczyna lub jest w trakcie befora, ci biedniejsi na mieszkaniu z Jackiem, ci przy kasie w lokalu. Rzucić trochę na ząb, ogarnąć koleżanki czy narko, uformować dalsze plany. A te są jedne, impreza z ekipą, ogarnianie koleżanki do kopulacji zacznie się za kilka godzin i flaszek. I tak, mówię tu o normalnym normiku, żaden
Jestem już tym zmęczony. Dziewczyny chcą niezobowiazujacych relacji, bawić się i nie spieszyć się z deklaracjami, niestety wyczuwają we mnie cichego spierdoksa i po kilku tygodniach to na mnie spada ich chwilowa potrzeba stabilizacji. Super, baw się, imprezuj, miej kolegów, ale nie manipuluj potem mnie tekstami "kim jesteśmy". #przegrywpo30tce #przegryw
Jeśli ktokolwiek myśli że wykop dalej jest jakiś elitarny to niech sprawdzi od czasu do czasu gówną. Kalki gównoburz z reddita przeniesione na grunt polski są komiczne
Nie uważam aby #neet był w pl jakimkolwiek problemem. Jeśli ktoś chce pracować, bez problemu znajdzie jakąkolwiek prace. Jeśli ktoś nie chce pracować bez problemu przeżyje, żyjąc u rodziców lub będąc utrzymywanym przez państwo. Czy powinniśmy wszyscy się składać na takich osobników i przyznawać im renty? Absolutnie nie, utrzymywanie takich szkodników jest wbrew naszemu interesowi i jest drogie.
#przegryw Plan to jak najszybciej zasnąć, najlepiej przed 1 aby jutro obudzić się wyspanym do walki nie dość że z nowym rokiem, to jeszcze poniedziałkiem
Nie poznaje zbyt wielu osób, więc takie wyjścia z #wykoppiwo były by dla mnie rozwiązaniem, a teraz to się trzese i boje, bo przegrywy się nawzajem nagrywają i ośmieszają dla chwili fame #przegryw
czuję że zrobiłem taki regres w życiu że to głowa mała. Z wiekiem mniej to siada na banie, taki samotny sylwester 8 lat temu pomimo że byłem wiekszym spierdoksem bym bardziej przeżywał, teraz to tylko przykro że tak naprawde nie mam znajomych z którymi mógłbym spedzić czas #sylwesterzwykopem #przegryw