Jest jakaś dziwna sprawa, że jak facet prześpi z pijaną laską to ją zgwałcił, bo było to wbrew jej woli (nawet jak oboje byli pijani). Jednak ponoć głowa feministki wybucha jak się zada pytanie:
"Dwie pijane lesbijki oskarżają się o gwałt? która jest winna?"
Ta robota to jest dobra dla takich starych bab bez zainteresowań. Mało płatna, ale stabilna i niewymagająca praktycznie żadnej ambicji. Dodatkowo daje ci jeszcze władzę nad ludźmi.