Trochę mi ciężko po stracie psa.. ból, rozpacz, przygnębienie i myśl, że już nigdy nie pójdziemy na spacer, nie położymy się koło siebie wtuleni w kocyk..
Czy wy sobie wyobrażacie jaka by była afera gdyby powstał taki program ale gdzie to facet kobietę zdradza, a potem do niej wraca i opowiada przed kamerami całej Polsce, że ta go już nie zaspokaja, bo ma problem z suchością pochwy? ( ಠ_ಠ)
Swoją drogą też bym miała problem ze wzwodem przy kimś tak obrzydliwym jak ta kobieta.
@WielkiNos: na moje to przesadzanie - w jednym przypadku widać by było posty oburzonych wykopków/jakieś posty na grupach fb o tym że p0lka/p0lki to #!$%@?, a w drugim przypadku wysrywy karyn/julek/grażyn że faceci to #!$%@? i łajdacy. dla zdrowia psychicznego zalecałbym nieoglądanie tego gówna, a z resztą pewnie jest tak jak kilka osób wspomniało że to jakieś ustawki.
@smuteczek2000s: mam dla ciebie poradę - jak chcesz dostawać rzeczowe odpowiedzi to na twoim miejscu bym nie wrzucał zdjęcia twarzy. niestety duża część wykopków nie odniesie się do pytania a będzie musiała skomentować twój wygląd w myśl zasady "skomentować wygląd muszę bo się uduszę". a co do pytania zgadzam się z wypowiedzią osoby który napisała że taniec na rurze jest ok, ale musisz się liczyć z komentarzami osób, bo jest to
I tacy ludzie będą nas kiedyś leczyć. Porażający poziom wrażliwości, empatii i przede wszystkim logiki. Porównanie jedzenia do srania w wykonaniu studentki medycyny.
@WielkiNos: dla mnie sprawa jest jasna - nie ma problemu że karmi w miejscu publicznym, po prostu powinna udać się w jak najbardziej ustronne miejsce. od razu powiem że ja stopniuje ważność potrzeby i również mógłbym zrozumieć sranie czy lanie w miejscu publicznym (nie dziwi mnie w ogóle że ktoś woli nasrać w krzaki niż w gacie) w momencie w którym niespodziewanie dopadła go potrzeba o ile pójdziesz w miejsce ustronne
@ApoIIo: podejrzewam że to bait ale i tak odpiszę - nie wiem czy wiesz ale nie każdy pies jest na tyle agresywny że potrzebuje kaganiec, a mając psa na smyczy i dając mu połazić wokół (co jest ideą spaceru) jest ryzyko że pies zeżre coś (bo taka jest natura psa). równie dobrze mógłbym napisać że nie ma problemu jakby ktoś rozlał trujący kwas, jak chcesz zabezpieczyć dziecko to wystarczy mieć je
@Buzz___Astral: mnie 2 razy w życiu pies zaatakował, także chyba nie do mnie ten wpis. może nie doczytałeś ale ja akurat bronie psów a nie człowieka który pułapki zastawiał. (jeden z psów po którymś razie został uśpiony, drugi w momencie śmierci 1. psa się uspokoił i nawet dał się wygłaskać), nie jestem za tym żeby wszystkie psy karać bo parę z nich coś odwaliło.
@tellet: nie pominąłem kwestii wielkości plamy kwasu i nie pominąłem kwestii wieku dziecka bo dla mnie nie ma znaczenia. nie mówiłem w tym momencie psie bez smyczy i to że masz go na smyczy nie wpływa dla mnie na to czy ty masz się siłować z psem jak coś zje czy z nie (mówimy tutaj o celowym zatruwaniu mięsa a nie przypadkowym)
@enron: zakładamy że w każdym życiu wystąpi choć trochę cierpienia, a wiedząc że nieistniejącym szczęście nie jest do niczego potrzebne bo nic nie odczuwają i nawet nie mają takiej potrzeby to zakładamy że nie powinno się ryzykować powoływania osoby do życia która czegoś takiego nie potrzebuje a jest szansa na odczuwanie cierpienia, z tym czemu dalej istniejemy w tym świecie już wiele razy było pisane więc pominę to. Dobrze napisałeś "