Zorg Klocuch, Strażnik, szef GOMEZa, Opiekun Areny W Starym Obozie, Mistrz Pojedynków, Największy Wojownik Wielkiej Areny, Niepokonany, Mieszkający z Rudą, Umiejący Wybudować Dużą Ścianę Bez Drabiny
Zorg na arenie już wszystko wie i widzioł, ale w kopalni to co inszego. Ale Zorg zna kogoś kto tam był i ten ktoś mu powiedział że się kopacze psujom. Że wystarczy że komuś kamol walnie w głowa, albo noga i on już wolne bierze. Ale
A tu mamy kilof. Jak Pan myśli Panie Malrik - w którą stopę się częściej uderza kilofem w kopalni? I to jest bardzo dobre pytanie. Bo widzi Zorg, to wszystko zależy od stóp i od kilofa. No bo jak jest duży i ciężki kilof, to wtedy nie w żadną stopę nim nie uderzę bo jest dla mnie za ciężki, a ja siły nie mam. Wtedy większe prawdopodobieństwo jest że
Po ogłoszeniu dodatkowej zmiany w kopalni zaskakująco zgłosiło się kilku chętnych. Mniej zaskakiwał fakt że większość z nich to żółtodzioby które niewiele wiedziały o życiu w Kolonii. Po krótkiej wędrówce na północ od Obozu grupa dotarła do Kopalni i zeszła do jednej z wykutych pod ziemią sal, która przerobiona została na punkt zebrań oraz
Gdzie jego łuk KUHWA!? Gdzie jego łuk KUHWA!? Gdzie jego łuk KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie jego łuk... KUHWA!? Gdzie... jego... łuk... KUHWA!? Gdzie... jego... łuk... KUHWA!? Gdzie... jego... łuk... KUHWA!? Gdzie... jego... AAAAAAAARGH! O Bogowie, kolka!
Zah'araman zignorował wezwanie na trening i postanowił dłużej posiedzieć nad złamaniem szyfru Omni. W przestrzeni, gdzie kiedyś jeszcze istniała planeta droidów, dziś już nie zostało prawie nic. Resztki planety i jej floty zostały przyciągnięte przez pobliskie karłowate słońce i spalone, czy też wchłonięte przez jej powierzchnię. Komputer pokładowy fregaty Omni mógł jednak stanowić pewien punkt zaczepienia i informacji o
Musimy być bardzo ostrożni. Dawno temu wyczułem w niej wielką ciemność, ale to były czasy kiedy sam miałem pewne... wątpliwości. Patrząc na to z dzisiejszej perspektywy wszystko było wtedy o wiele prostsze. To co się tu dzisiaj wydarzyło, nie wierzę, że to był przypadek. Ten miecz - Ornn wskazał na miecz mistrza Spektruma - za pozwoleniem Mistrzowie, powinien należeć do niej. Ona może być naszą ostatnią nadzieją.
Mistrz Stah Schek głośno sapał w nowej masce. - Jesteście pewni że muszę ją nosić? - No pewnie Mistrzu przecież jest epidemia! - potwierdził Mistrz Ornn - A nie mógłbym założyć zwykłej chirurgicznej? Jak Wy? Albo jak Mistrz Spectrum? - Eee... bo Mistrz wie... - ? - No Mistrz jest obdarzony... - ?? - No to pewnie ta moc się musi gromadzić... - ???! - Masz #!$%@? dynie wielką jak stodoła! -
Ornn i Uaim przyglądali się przymierzaniu nowego "stroju" przez mistrza Stah Scheka. - Jak on wygląda! Nie wytrzymam zaraz! - roześmiał się Uaim. - Nie wierzę, że to się udało! - odparł Ornn - Od 20 lat odkąd jestem w zakonie dzień w dzień mam na sobie tą samą maskę, bo muszę, bez niej w tlenowym środowisku umrę, a on myśli, że to chirurgiczna! Hahaha! - W sumie czego oczekiwać
Mistrz Stah Schek przeglądał codzienną porcję biurokracji. Od rozpadu Republiki było tego trochę mniej, ale działalność Jedi w ramach Koalicji Planet Południowych też produkowała swoją porcję. - Ehh - westchnął Mistrz Stah Schek, zawsze doceniał żarty padawanów, ale ostatnio miewał momenty, że miał ich dość. Zamówienie na 100 kół zębatych do warsztatów. Z krótkim uzasadnieniem "do myśliwców". Tak się składa, że doskonale wiem, że nasze myśliwce nie jeżdżą i gryzą, tylko
- Mistrzu, czy ty przypadkiem nie miałeś porządkować biblioteki? - powiedział mistrz Stah Schek, po czym rozłączył się. - Sam se porządkuj bibliotekę stary dziadu - powiedział pod nosem Ornn - żeby to tylko było takie proste. Wszystkie wpisy uporządkowane w kolejności od Z do A, zamiast od A do Z. W normalnej, cywilizowanej bibliotece klikasz jeden przycisk i cyk, wszystko ci się odwraca. A u Jedi? U Jedi jak na Endorze.
Yavin 4 Na sali szkoleniowej zebrali już wszyscy padawani. Rozmawiali między sobą szeptem o ostatnich wydarzeniach. Upadku republiki, zdradzie mistrza Izaelo oraz krwawej jatce na Coruscancie. Na mównicę wszedł mistrz Aqumulus. Włączył holomikrofon i holorzutnik i rozpoczął prezentację. Opisał po krótce co wydarzyło się na Coruscancie i dlaczego jest to wina Sithów, oraz dlaczego to właśnie KPP zostało nowym sojusznikiem Zakonu. Swoją prezentacje podparł licznymi holofilmami z wywiadami, zarówno z mistrzem Stah
Dziękuję Mistrzu, to dla mnie wielki zaszczyt. Już ruszam do biblioteki, jakbym znalazł jeszcze parę filmów, którymi interesował się Kruul, natychmiast je wyślę Mistrzowi. W celach naukowych oczywiście.
Napięcie w gabinecie kanclerskim rosło z każdym ułamkiem sekundy. Twarz Kruula rozluźniła się, a jego wzrok przebiegł po siódemce przeciwników.
- Pozwolisz Izaelo, że pozbędziemy się statystów? - zapytał z przekąsem mistrz Kruul.
Mistrz Archil wzruszył ramionami, Redav otworzył szerzej oczy, ale nie zdążył zareagować. Kruul wyciągnął przed siebie rękę, wykonując potężne Pchnięcie Mocy. Sithami i Redavem tylko lekko zakołysało, natomiast trójka zaskoczonych Najemników
Ornn skończył właśnie dożylną konsumpcję trzeciej butelki Rady Jedi i włączył transmisję z holonetu - Ale to dziadostwo kopie! Ej chłopaki! Ale fajny film, senat bombarduja hehe. ... Co? Jak to to jest Holosat News? Jak to to nie jest film? O Boże! O #!$%@?!
Mistrz Zaarbald sunął cicho przez korytarze świątyni na Coruscant. Spędził tu tak wiele czasu, niezliczone godziny, które dla niego teraz były jak minuty. Miał już nigdy nie zobaczyć tych murów, lecz wiara, upór i siła Mistrzyni Veeli ściągnęła go tu z powrotem. Co prawda nie w takiej formie jakby niektórzy chcieli, ale jednak.
Wlasnie skończyło się kolejne zebranie Rady. W tych niespokojnych czasach zbierali się nader często i dyskutowali na
Cała akademia jest niezwykle ucieszona Twoim powrotem. Może i nie jest to powrót całkowity, w pełnej formie, niemniej jednak w tych trudnych dla nas czasach cały Zakon zyska na Twoich naukach i mądrości. Nie pamiętam by było nam dane spotkać się twarzą w twarz za czasów Twojego życia, tym bardziej szkolenie u Twego boku będzie dla mnie wielkim zaszczytem. Gdy tylko Mistrz Archil (
- Ornn, znalazłeś coś ciekawego? - zapytał Mistrz Aqumulus. - Usiadłem do terminala minutę temu!!! - Dobrze, dobrze. Daj znać jak coś znajdziesz.
Automatyczne drzwi zamknęły się za Collem. Padawan sprawnie przeglądał logi yavinowego holonetu, szukając informacji o nieżyjącym padawanie Kasslerze, uciekinierze z Akademii.
- Co tam głupku przeglądałeś za życia... - mówił do siebie Ornn Yori
Ornn wyciągnął swój holokomunikator i połączył się z mistrzem Aqumulusem. - Mistrzu Coll, jesteś pilnie potrzebny w pokoju z terminalem. - Macie coś? - Tak mistrzu, mamy. I to coś bardzo interesującego... @Akumulat
Szybkie zasady: - wpisy OOC (z wyjątkiem deklaracji akcji grupowej) są zabronione i będą usuwane -> OOC na Discordzie Graczy lub moim - decyzję podejmują tylko Padawani i Strażnicy, znajdujący się w Akademii (z wyjątkiem czwórki poddanej próbom) - głos zabierają tylko gracze, znajdujący się w tej turze na Yavinie 4 - Do akcji grupowej potrzeba siedmiu Jedi przebywających w Akademii (z
Ornn właśnie skończył wstrzykiwać sobie codzienną porcję wysokomidichlorianowych stymów i słysząc rozmowę padawanów @plecyPolakow @krasik01 podszedł do ich stolika.
No co wy chłopaki, nie spinajcie się tak, bycie mistrzem to wcale nie jest jakaś super sprawa... - te słowa z ogromnym trudem wydostały się z maski zasłaniającej jego paskudną kel-dorską mordę. Ornn bowiem również był niezmiernie roczarowany i zirytowanym brakiem wyboru na kandaydata - ...my tutaj mamy cały czas dach
Szybkie zasady: - wpisy OOC (z wyjątkiem deklaracji akcji grupowej) są zabronione i będą usuwane -> OOC na Discordzie Graczy lub moim - głos zabierają tylko gracze, znajdujący się w tej turze na Yavinie 4 - Do akcji grupowej potrzeba siedmiu Jedi przebywających w Akademii (z wyjątkiem członków Rady)
Za czasów wojny to... - powiedział niepewnie Ornn - Za czasów wojny z Sithami to pewnie poprzez sprawdzenie umiejętnośći walki. Ale dzisiaj Sithów już nie ma, czasy się zmieniły i szczerze mówiąc to nie wiem Mistrzu. Może jakimś sprawdzeniem inteligencji, rozwiązaniem zagadki. A tak właściwie to dlaczego o to pytasz Mistrzu? Rada szykuje dla nas jakieś wyzwania? Zostaniemy mistrzami? Będziemy mogli w końcu opuścić akademię? @Yokaii
Zorg na arenie już wszystko wie i widzioł, ale w kopalni to co inszego. Ale Zorg zna kogoś kto tam był i ten ktoś mu powiedział że się kopacze psujom. Że wystarczy że komuś kamol walnie w głowa, albo noga i on już wolne bierze. Ale
Malrik
A tu mamy kilof. Jak Pan myśli Panie Malrik - w którą stopę się częściej uderza kilofem w kopalni?
I to jest bardzo dobre pytanie. Bo widzi Zorg, to wszystko zależy od stóp i od kilofa. No bo jak jest duży i ciężki kilof, to wtedy nie w żadną stopę nim nie uderzę bo jest dla mnie za ciężki, a ja siły nie mam. Wtedy większe prawdopodobieństwo jest że