"Kojarzysz ten moment w kreskówkach, gdy bohater biegnie, biegnie i nie zauważa, że jest już nad przepaścią? Pomimo tego, przebiera dalej nogami w nadziei, że to pozwoli mu biec dalej. I paradoksalnie pozwala – widzimy, że utrzymuje się w powietrzu jeszcze chwilę. Przychodzi jednak moment, że bohater zauważa, że nie ma pod sobą gruntu. Chwilę jeszcze walczy z przeznaczeniem, ale ostatecznie siła grawitacji zwycięża i bohater musi się boleśnie zderzyć z rzeczywistością