Tudzież zakredytowaniu prawie wszystkich swoich nieruchomości (przy np. 10-20% wkładzie własnym...) - czyli z 500K można było sobie "cyknąć" 5-7 mikro-mieszkań, i mieć życie jak w Madrycie. A tu przyszło sprawdzam.... :/
Superużytkownicy AirBNB pod presją finansową z powodu odwołanych rezerwacji
Rynek noclegów krótkoterminowych zmniejszył się o 1,5 miliarda dolarów od połowy marca, co spowodowało powstanie presji na użytkowników AirBNB finansujących wynajmowane nieruchomości długiem.
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
"W Polsce brakuje 2 miliony mieszkań."
To hasło powtarzane jest nieprzerwanie od jakichś 30 lat. Niezależnie od wyżu/niżu/bezrobocia/sytuacji gospodarczej zawsze brakuje tych 2 milionów. Takie wyświechtane hasło z dupy.
"Taniej nie będzie."
J/w, w latach 2008 - 2015, kiedy rynek zaliczył spory zjazd to hasło gościło na łamach pracy codziennie.
"Deweloperzy po prostu ograniczą nowe inwestycje. Podaż się
HREIT powstał na bazie naszych wieloletnich doświadczeń oraz analiz, jako platforma łącząca firmy deweloperskie z całej Polski i Europy z funduszami inwestycyjnymi w celu wytworzenia optymalnego środowiska dla koegzystencji i rozwoju branży.
Wiec co oni qrcze maja pisac, jak nie to ze brakuje wciaz nieruchomosci w
Jakby nie pisali ze brakuje (i ze duzo brakuje) to by popelniali biznesowe samobojstwo....
Z powyższego wykresu wyraźnie widać, że bez względu, który szacunek liczby gospodarstw domowych przyjmiemy do porównań liczba mieszkań i tak jest wyższa.
Oznacza to, że statystycznie biorąc, na poziomie całego kraju nie ma deficytu mieszkaniowego, a jest lekka nadwyżka mieszkań wynosząca 0,68% (około 99 tys. mieszkań) do nawet 5% (około 722 tys. mieszkań), w zależności od tego, którym szacunkiem gospodarstwa domowego będziemy się posługiwać.
Zerknij proszę na mojego kolejnego posta poniżej (odnośnie stron 36 i 37 - i to są cytaty (!)). Sami autorzy przyznają że bez względu na sposób liczenia ilość gospodarstw w Polsce, od pewnego momentu (niestety tam coś w raporcie jest rozsypane, i nie widać który dokładnie to rok, ale obstawiam okolice 2013-2014) ilość mieszkań przekroczyła ilość gospodarstw. Tyle że to co robią
Czyli idąc literalnie za tym raportem (i danymi OECD) - potrzebujemy 3mln mieszkań żeby mieć statystyczny metraż mieszkania na poziomie średniej unijnej (czyli ok. 96m2). Z kolei ilość pokoi na osobę (obecnie w Polsce 1.4, średnia unijna to 1.6, i tyle samo jest np. w Austrii a 1.8 w Niemczech) nie odstaje tak bardzo.
To w czym odstajemy
i jak już się bawimy statystykami (i to jeszcze coś co obala tezę w/w raportu że u nas dużo mieszkań brakuje w dużych miastach a na prowincji jest lepiej). Takie 2 artykuły:
https://infonajem.pl/2019/08/12/raport-deloitte-w-polsce-budownictwo-mieszkaniowe-w-rozkwicie-w-tyle-sa-m-in-wielka-brytania-i-hiszpania/
i
https://rynekpierwotny.pl/wiadomosci-mieszkaniowe/male-ciasne-za-wlasne-tak-mieszkaja-polacy/10314/
Z pierwszego można wyczytać że średnia ilość mieszkań w UE na 1000 mieszkańców to 435 (w 2015). Tę średnią podbijały w UE min takie kraje jak Włochy, Portugalia i Francja gdzie dość częste (pewnie nie
I luz, tak mam nikłe
https://www.otodom.pl/wiadomosci/rynek-nieruchomosci/liczba-mieszkan-w-polsce-rosnie-i-nie-zamierza-sie-zatrzymac-id9663.html
Wychodzi na to ze w tych glownych miastach w Polsce na pazdziernik 2019 ilosci mieszkan na 1000 mieszkancow to jest 479 i wiecej (w KRK np. 495, w Warszawie 540, Wroclaw - 500). To (przynajmniej porownujac do danych powyzej z 2015/OECD, itd) jest calkiem zdrowy srodek stawki w