✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Kurde Mirki... jestem właścicielem hotelu, mieszka nas od kilku dni gościu gdzieś ze świata, do którego przyjeżdża codziennie dziewczyna, z sąsiedzniej miejscowości, która ma męża i 3 dzieci. Nasza obsługa piętra boi się podchodzić pod to skrzydło gdzie oni są bo co chwle jest taka harataczka...gościu który mieszka to nie jej mąż.... szkoda mi chłopa i dzieci...
##!$%@?

Baby to #!$%@?. 2 miesiące przed ślubem przyjaciela zaproponowałem znajomej bycie osoba towarzysząca. Zgodziła się. Dziś dostaje wiadomość, że jest przeziębiona i nie da rady... Uwaga: ślub nie jest jutro, tylko za 3 tygodnie, więc nie wiem jaki to ma związek. Nie komentowałem, tylko odpisałem martwe OK. Nigdy więcej takich akcji. Jeśli na ślub to jedynie z prawilnym różowym. ##!$%@?
Baby to chvje... Jedna siostra nie chce, żeby ta druga miała lepiej niż ona. Starszej niewyszło z mężem, ale rozwodu nie mają. Młodsza zaszła w ciąże z typem ktory s3,14erdolił jak sie dowiedział, że został tatusiem... Zbiegło to sie w czasie i zamieszkały razem. Jedna drugiej pomagała... Aż pojawia się facet który akceptuje taki a nie inny status matki z dzieckiem. Jest brany na poważnie. Wszystko dobrze trwa rok, dopóki starszej coś
@Kelemele: Tu nie ma jak zrobić tl;dr...
Sprawa się mocno pokomplikowała. Jak można łatwo się domyślić to ja jestem tym facetem który czuje się pokrzywdzony. Ale od początku.
Żyje sobie Siostra A która wiedzie sobie spokojnie małżeństwo, aż do momentu w którym jej mąż przeskakuje na inny kwiatek. Rozwodu nie ma... W tym samym czasie Siostra B poznaje faceta z którym wpada... facet się kończy w momencie w którym dowiaduje się,
icojeszcze - @Kelemele: Tu nie ma jak zrobić tl;dr... 
Sprawa się mocno pokomplikowa...

źródło: comment_Eu6gZieKyNOQbZqlN1z6181XaKIdjvPO.jpg

Pobierz
Z racji tego że luty i zbliżają się walentynki przypomniała mi się najgorsza edycja tego #!$%@? święta. Działo się to w roku pańskim 2014. Strasznie ciężki okres w moim życiu. Totalny brak pieniędzy, ciężka sesja, gównoroboty za psi #!$%@? i jeszcze mama w szpitalu. Nie mam niestety szczęścia w miłości ale wtedy byłem już 10 miesiąc w związku (najdłuższy w moim śmiesznym życiu) . Dziewczyna z którą wtedy byłem P. od miesiąca
@zly_wuj: Straszliwie jest mi przykro, że musiałeś przez to przechodzić z powodu jakiejś łajzy. Wiesz, ja trafiłam do szpitala psychiatrycznego dwa lata temu z powodu jednego gnoja. Nie udało mi się obronić licencjatu (choć powinna to być magisterka, ale będąc z nim w jakiejś dziwnej relacji byłam kupą gówna). Mogłabym pisać, że faceci to gnoje, że wszyscy jesteście tacy sami, ale przecież wiesz, że tak nie jest. I ja to wiem,
#anonimowemirkowyznania
Mirki co się odjaniepawla. Spotykałem się z jedna dziewczyną od stycznia. Na początku była wielka miłość i ogólnie słodko. W lipcu na weselu, na który mnie zaprosiła powiedziała mi, że nie jestem księciem z bajki i nie chce ze mną być. Uniosłem się honorem i powiedziałem, że nie ma sprawy. Okazało sie, że w tym czasie spotykała się z jakimś typem ale ją rzucił. Teraz laska do mnie dzwoni i twierdzi,
Ja #!$%@?, właśnie wyszedłem z domu do pracy półgodziny wcześniej, bo mnie #!$%@? strzelił.

Long story, short: Wpadła do mnie laska w sobotę, miałem inne plany na ten wieczór, ale okej niech będzie. Została u mnie na noc, mimo że wpadli kumple na mecz i potem na delikatną alkoholizację. Budzę się rano, oczywiście niewyspany jak sam #!$%@?, bo kto spał kiedyś z laską ten wie, że w taki sposób nie da się
O jak skisłem xd

TL:dr


Baby to jednak #!$%@? aczkolwiek w tym przypadku to nie tylko wina baby, ale do rzeczy
Od 2007 roku zapoznałem sobie kumpla, poznaliśmy się w sumie przypadkiem na jakimś forum mojego miasta, potem okazało się że mamy wspólne pasje itp itd kilka imprezek wygłupów i tak sobie powoli rozwijaliśmy naszą znajomość.
Gość w wieku chyba 20 lat pyknął jakąś lolę i trafił się gówniak (znaliśmy się wtedy