Siema wykopki czy jest tu jakiś ogrodnik/ botanik mój różowy jest w ciąży i pojawiły się jej takie czerwone plamy na rękach .Teraz nie wiem czy jest to od słońca.Czy jest to od tej rośliny która wydaje mi się być barszczem Sosnowskiego i rośnie na sąsiedniej działce w pobliżu której mój różowy uprawia sobie grządki. #barszczsosnowskiego #botanika #medycyna #ciaza
Pobierz
źródło: comment_Bgrl5G9PBth5Xb6KmD8Vx31qUgdvP4Ni.jpg
Bardzo możliwe że macie rację w ciąży mogą się pojawiać plamy po prostu od słońca i to normalne ale wolałem dmuchać na zimne i zapytać tym bardziej że ta roślina rośnie na opuszczonej posesji na którą nie mam jak wejść
Jak byłem mały to #!$%@?łem patykiem barszcz Sosnowskiego nad rzeką udając że ścinam kataną bambusy. Nigdy nie zdołał urosnąć na więcej niż 2 metry i zakwitnąć. Jak miałem coś koło 11 lat mamam nagrała mi "Gwiezdne wojny- imperium kontratakuje" na VHS. Tak się wkręciłem że oglądałem to codziennie przez tydzień. Dopiero po tym czasie poszedłem na podwórko się pobawić i z zachwytem odkryłem że "bambusy" są większe niż kiedykolwiek. Zabawa była przednia
Jak byłem mały to #!$%@?łem patykiem barszcz Sosnowskiego nad rzeką udając że ścinam kataną bambusy. Nigdy nie zdołał urosnąć na więcej niż 2 metry i zakwitnąć. Jak miałem coś koło 11 lat mamam nagrała mi "Gwiezdne wojny- imperium kontratakuje" na VHS. Tak się wkręciłem że oglądałem to codziennie przez tydzień. Dopiero po tym czasie poszedłem na podwórko się pobawić i z zachwytem odkryłem że "bambusy" są większe niż kiedykolwiek. Zabawa była przednia
Ja #!$%@?ę ziomki co się #!$%@?ło. Wchodzę do baru, zamawiam schabowego, oczywiście muszę czekać aż się dosmaży więc babka dała mi sam kompot. Idę z tym kompotem, patrzę jakaś laska 9/10 siedzi widzę, że chyba nie jest sama, bo stoi talerz z barszczem czerwonym naprzeciwko niej, ale mówię #!$%@? raz się żyje - pośmieszkuję sobie. Laska też pije kompot więc podchodzę do niej i mówię hehe "kocham cię rybko, pij ze mno
Ja #!$%@?ę mirki co się #!$%@?ło. Wchodzę do baru, zamawiam schabowego, oczywiście muszę czekać aż się dosmaży więc babka dała mi sam kompot. Idę z tym kompotem, patrzę jakaś laska 9/10 siedzi widzę, że chyba nie jest sama, bo stoi talerz z barszczem czerwonym naprzeciwko niej, ale mówię #!$%@? raz się żyje - pośmieszkuję sobie. Laska też pije kompot więc podchodzę do niej i mówię hehe "kocham cię rybko, pij ze mno
Barszcz Sosnowskiego historia prawdziwa:

No to wyznam wam coś. Pochodzę ze starej, komunistycznej rodziny o proletariackich tradycjach (praprababcia nawet osobiście zanosiła ciasto Waryńskiemu). Mój dziadek był ważną partyjną figurą i większość życia spędził w Ludowym Wojsku Polskim. Oczywiście przez większość mojego życia dziadka oglądałem na emeryturze, coraz starszego, aż zmarł. Lubiłem spędzać u niego czas, a że walka Związku Radzieckiego o lepsze jutro wiele dla niego znaczyła to w jego domu wciąż
Ja #!$%@?ę mirki co się #!$%@?ło. Wchodzę do baru, zamawiam schabowego, oczywiście muszę czekać aż się dosmaży więc babka dała mi sam kompot. Idę z tym kompotem, patrzę jakaś laska 9/10 siedzi widzę, że chyba nie jest sama, bo stoi talerz z barszczem czerwonym naprzeciwko niej, ale mówię #!$%@? raz się żyje - pośmieszkuję sobie. Laska też pije kompot więc podchodzę do niej i mówię hehe "kocham cię rybko, pij ze mno