Chciałbym dziś poruszyć kwestię niepełnosprawności w kontekście Roberta Kubicy. Nie da się ukryć, że od momentu jego wypadku wiele osób zaczeło się z niego naśmiewać, a jego starty w wyścigach były porównywane do "jazdy babci na rowerze".
Jednakże, niepełnosprawność nie powinna być powodem do drwienia i obrażania innych. Każdy człowiek ma prawo do godności i szacunku niezależnie od tego, jak wygląda czy czym się zajmuje. To, że Robert Kubica po
Chłopaki. Do was kieruje ten post. Stagnacja, przerwa od życia, monotonia lub jak ktokolwiek woli "przegryw" to nie koniec drogi, to tylko chwilowa porażka na waszej i mojej ścieżce do osiągnięcia celów. Przez pojęcie "przegryw" uczymy się najwięcej o sobie i swoich słabościach. To wtedy mamy szansę spojrzeć w lustro i zastanowić się, jak możemy się polepszyć, jakie umiejętności rozwijać i jakie strategie zastosować, aby osiągnąć
Zanim zaczniesz pisać pseudo-motywujący wysryw to sam weź się za siebie, bo moim zdaniem to bije gównem na kilometr, niczym więcej.