#nostalgia #dziecinstwo #handel #kiedystobylo #takbylo
Wczoraj dodałem wpis o kioskach a dziś chciałbym wrócić pamięcią do #lata90 i tzw. osiedlowych sklepików. Były one w owym czasie osobnymi mikroświatami. Oferowały głównie artykuły spożywcze ale też bywało, że można było kupić w nich podstawową tzw. chemię gospodarczą, prasę czy jakieś drobiazgi typu pocztówki, spinki do włosów, lusterka, kosmetyki. Wyrastały w większych i mniejszych miastach niemal na każdym osiedlu. Przez całe lata 90 świetnie prosperowały.
Pobierz
źródło: 486135__5131
Cześć mirki, z dzieciństwa pamiętam taką zabawkę, która od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, ale wyleciała mi z głowy jej nazwa. Zabawka składała się 3 części, książeczki z zadaniami, kafelków plastikowych i element, do którego wkładało się kafelki. Kafelki z jednej strony były numerowane, z drugiej strony posiadały wzór, W książęce były proste zadania matematyczne lub logiczne, książka ilustrowana była chyba postaciami z bajek Disneya. Po rozwiązaniu zadania należało umieścić kafelek
Kilka dni temu szukałem tu starej kreskówki. Dziś przyszła mi do głowy metoda, która pomogła niemal natychmiastowo, choć miałem trochę szczęścia. Sprawdziłem w archiwum Telemagazynu ostatni rok, a był to rok 2009. Okazało się, że własnie wtedy w porannym paśmie TVP1 była emitowana hiszpańsko-japońska bajka "Mały rycerz El Cid". Słowa czołówki w poprzednim wpisie nieco przekręciłem, ale pamiętam tę piosenkę do dziś. Kto też oglądał tę kreskówkę? Odcinki po polsku można znaleźć
Pamiętam może 2 momenty. Jak złol wystrzelił jakąś strzałę ze 100km która miała trafić prosto w króla modlącego się w kościele xd. Chłopek ostrzegł króla, ale ten mówił że Bóg nie pozwoli go zabić w czasie moglitwy czy coś i nie chciał zrezygnować z mszy. Potem ten mały wskoczył na lampę, podyndał na niej i strzała po uderzeniu w tą lampę zmieniła kierunek lotu i nie trafiła w króla. Potem ten król
#nostalgia #lata90 #dziecinstwo #gazety #lata80 #kiedystobylo
Dziś na moim osiedlu wszystkie kioski, to wypasione budki Orlenu ale... kiedyś to było. Pamiętają, to jedynie tak starzy jak ja czyli tacy, którzy żyją będąc w wieku w którym według wykopu żyć już się nie powinno.
Kioski Ruchu w późnych latach 80 i do połowy lat 90 były dla mnie jak kościół dla mojej sąsiadki dewotki z parteru. Musiałem tam być, oglądać wszystkie te cudowne
Pobierz
źródło: 5ecd2be26fed5_o_full
Pamietacie plaster na nos reklamowany przez Marcina Mięciela w Bravo Sport? XD pamietam jak z kolega kupilismy jedna gazetke i na zmiane nosilismy... i wiecie co... ten kto mial plaster gral lepiej! Ale nostalgia.

Swoja droga ciekawe, czy w obecnych czasach przeszedłby ten sposob reklamy plastra XD

#ciekawostki #pilkanozna #sport #heheszki #dziecinstwo #medycyna #legia
Pobierz
źródło: temp_file.png4174579024109238811
W podstawówce miałem takiego kolegę, Filipa. Filip miał babcie mieszkającą na wsi ok. 50 km od naszego miasta.
Gdy byliśmy w 6. klasie Filip mówił:
- jak będziemy mieć po 15 lat pojedziemy na wakacje do mojej babci.
Do gimnazjum trafiliśmy do jednej klasy, przyjaźń dalej była utrzymywana.
Gdy byliśmy w 2 klasie gim. Filip mówił:
- Stary, teraz jak będą wakacje pojedziemy w trójkę do mojej babci. Ja, Ty i Marcin
Pobierz
źródło: web3-how-to-help-your-child-make-friends-shutterstock-enfant-seul-ecole
Kurła, jak ja bym chciał się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa w Polsce w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i #!$%@? kotów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z materacami na korytarzu robiącymi za bramki na wuefie, narzekasz w stołówce na jakość mielonych i pierogów, potem wracasz "zmęczony"
Pobierz
źródło: 7ipjsj
@smutny_kojot:

Piękny dom bez żadnych płotów i #!$%@? kotów


Yyy no nie, domy jednorodzinne w Polsce obojętnie czy te z PRLu, czy nawet przedwojenne płoty w przytłaczającej większości miały i nie ma w tym nic złego. W czym tu właściwie widzisz problem? To nie Hameryka. Koty też przy takich domach bardzo często się zdarzały i problemu też z tym nie ma.

narzekasz w stołówce na jakość mielonych i pierogów

Kurla, stołówki
Solówki w podstawówce/gimnazjum. Walka o prawdziwe przetrwanie w polskich realiach xD Sam stoczyłem w szkole chyba z 6 na etapie kształcenia podstawowego, do tego więcej niż drugie tyle na podwórku. Za dzieciaka/nastolatka kto trenował judo, ten je wygrywał ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ze sportów walki nie zrezygnowałem jeszcze długo, ale z perspektywy czasu uważam, że niby było to głupie, ale polska szkoła i podwórko to była dżungla i
Pobierz
źródło: 2566cc3bf2588c2b57a56ee688a7fceb-15.jpg_ooooxooxox_1280x720
Skoro na głównej już wisi wpis o klasie średnio-wyższej i dzieciństwie w USA w latach 80-90, to ja może wrzucę o wieku nastoletnim. Wyobraźcie sobie lata sprzed "ery totalnej cyfryzacji", czyli powiedzmy ten 1995-2005 rok, co i tak jest wcześnie.

Klasa średnio-wyższa w USA. Chodzisz do liceum, wokół pełno lasek. Tworzą się paczki znajomych. W twojej szkole możesz należeć do drużyny koszykarskiej/futbolowej i jeździć po Stanach na jakieś arcyciekawe zawody.
Pobierz
źródło: z19840707V,Bohaterki-filmu--Clueless-Slodkie-zmartwienia--mia
@Kopyto96: cytując @jmuhha

Jest 7:30, kroczysz po uliczkach amerykańskiego miasteczka w którym się urodziłeś. Dumnie idąc w szkolnym uniformie drużyny sportowej. Zastanawiasz się co będziesz robił dziś w szkole. Pewnie na chemii dzień jak co dzień czyli budowanie wulkanu z sody. Potem biologia i rozcinanie żaby, gdzie będziesz siedział ze swoją miłością życia-Jenny-córką adwokata i lekarki. Na trzeciej lekcji robotyka, gdzie razem ze swoim teamem przygotowujecie bijącego robota na mistrzostwa stanu.
Kurła, jak ja bym chciał się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa USA w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i #!$%@? psów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z prawdziwym i zadbanym boiskiem, narzekasz w stołówce na jakość pizzy i hamburgerów, potem wracasz "zmęczony" żeby sobie poleżeć i pograć
Pobierz
źródło: comment_H63Lh2NYnTsm7emCMfzvtUGdkaRcQefx