Kurła, jak ja bym chciał się urodzić i żyć w takiej średnio-wyższej klasie społeczeństwa USA w latach 80-90'. Piękny dom bez żadnych płotów i #!$%@? psów, w tle dzieciaki się ścigają na zajebistych rowerach, każdy mówi sobie dzień dobry, rano podjeżdża prawie pod dom autobus żeby cię zawieźć do zajebistej szkoły z prawdziwym i zadbanym boiskiem, narzekasz w stołówce na jakość pizzy i hamburgerów, potem wracasz "zmęczony" żeby sobie poleżeć i pograć
- deiceberg
- RobaczywyJoe
- zbrodnia_i_kawa
- elvp
- dragon7
- +386 innych
Klasa średnio-wyższa w USA. Chodzisz do liceum, wokół pełno lasek. Tworzą się paczki znajomych. W twojej szkole możesz należeć do drużyny koszykarskiej/futbolowej i jeździć po Stanach na jakieś arcyciekawe zawody.
A teraz opowiedz o Bronxie albo Harlemie.