@Brak_Nicku_Na_Wykopie:

jesli chodzi o kwestie techniczne to sa powanym problemem (ale poprzez odpowiednie projektowanie urzadzen ta sie problem zminimalizowac) gorsze od kwesti technicznej sa warunki geologiczne. ciezko to przyblizyc ale moze mi sie uda np na przykladzie przenosnikow tasmowych: ze sciany wegiel jedzie (w przypadku naszej kopalni) kilkunastoma przenosnikami, w miejscu gdzie sie konczy jeden a zaczyna drugi mowimy o tzw "przesypie". przenosnii sa zautomatyzowane: pierwszy zalacza dugi, drugi trzeci itp.
@Brak_Nicku_Na_Wykopie:

tez pytanie na ktore mozna dlugo odpowiadac :) ale najczesciej....najczesciej taka awaria to nie awaria - np na skutek dragn kombajnu (czasem podskakuje dosc znacznie) poluzuje sie jakas wtyczka, przekaznik itp i cala maszyna stoi - jak juz dojdziesz do tego co sie stalo (no a to tez nie jest takie proste) to "naprawa" jet banalna - wsadzic wtyczke czy przekaznik ale.... (no zawsze musi byc jakies ale) komora w
tylko że kiedys było troche inaczej. kosy i sztamy zawierali po pijaku na różnych imprezach :)


@kkeE: dokładnie tak było. Ja pamiętam jak kiedyś pojechaliśmy autem do Wałbrzycha, do naszych przyjaciół z Górnika. Byłem młody szczawik a reszta ekipy ze starej załogi. Jakież było moje zdziwienie gdy dowiedziałem się, że będziemy nocować u... typa z Zagłębia Wałbrzych, chyba jednego z najbardziej znienawidzonych Thoreziaków przez Górnik;-) Takie to były specyficzne kontakty w