Mirki! Zaparz który czaju, zara bede historię opowiadał. Idę sobie dzisiaj na siłownię, a tam kamc. Stała chudzina w rogu i pisała coś na telefonie. Oczywiście od razu nie wiedziałem, że to kamc, ale po godzinie zacząłem mu zaglądać przez ramię i patrze, że jest elegancko zalogowany na mirko jako @kamdz. Myślę sobie, #!$%@?, kamc! Siema Kamil, zagadałem. Kamc spojrzał przerażony i zaczął się wydzierać "What?? Who sent you, who sent