Mirki kupiliście kiedyś coś kradzionego? Kiedyś jak jeszcze handlowałem na placu to chodziły takie łepki i sprzedawali oryginalne kosmetyki po śmiesznych cenach lub ubrania z tymi klipsami do bramek. Znajomy kiedyś na świebodzkim (niedzielne targowisko z najróżniejszymi rzeczami we Wrocławiu) wyhaczył oryginalne buty ecco "spadnięte z tira" za 70 zł. Jadę w tą niedzielę na ten targ bo dawno nie byłem i jestem ciekawy czy też będą sprzedawać takie trofiejne rzeczy

#
@mroz3: A kojarzysz giełdę komputerową na stołówce politechniki? To dopiero był szał... Mam nawet pewne #coolstory odnośnie tej giełdy:) Bilet wstępu kosztował parę złociszy, nie pamiętam już nawet ile ale kiedyś z kumplem wyczailiśmy inną metodę na wejście. Było tylne wyjście od strony Odry i stał tam na bramce taki koleżka o wyglądzie żulika, wiecznie z petem w ustach. Kolega albo od kogoś usłyszał albo zauważył, że on wpuszcza ludzi od
  • Odpowiedz
Czytam sobie już dobrą godzinę http://www.wykop.pl/link/1858176/wygralem-z-zona-walke-o-dziecko-w-polskim-sadzie/ - polecam, niesamowitych rzeczy można się dowiedzieć. A że niektórzy #tylkomirko, wrzucam czyjąś historię z komentarza, normalnie mózg się odkształca.

#coolstory #rozowepaski #tfwgf #niemoje #cytatzglownej #moralnosc

"Może to wydać się śmieszne, ale w okresie narzyczeństwa/chodzenia, warto zwracać uwagę na szczegóły. Mam kolegę, który w wieku 18 lat, poznał dziewczynę, która była można powiedzieć wzorem cnoty i posłuszeństwa, do tego stopnia, że co drugi dzień była
Ona potrafiła się w ciągu 30 sekund rozpłakać do telefonu, mówiąc temu chłopakowi jak bardzo go kocha i tęskni, a w tym czasie kumpel posuwał ją dalej


@Sepang: O #!$%@?, ciekaw jestem czy bym dał radę, chyba bym przestał. Czy jestem cieniasem?
  • Odpowiedz
#moralnosc #rozkmina #prawo

Jak pewnie niektórzy z was wiedzą w naszym nadwiślańskim kraju obowiązuje tajemnica adwokacka. Czyli adwokat nie może ujawnić tego co powiedział mu klient. Z dwoma wyjątkami - pierwszy dotyczy finansowania terroryzmu i tutaj sprawa wydaje się dosyć oczywista. Drugi wyjątek dotyczy natomiast... Prania pieniędzy. I tutaj następuje moja rozkmina - skąd to się wzięło? Dlaczego państwo zdecydowało, że ludzie piorący - nawet nie kradnący bo to można jakoś zrozumieć
Czy sprawia ci przyjemność... zadawanie ludziom cierpień?

Piękna twarz-czaszka odwróciła się i spojrzała na niego. - A czy ty wiesz, co to jest zło, Carnevan?

Carnevan psiknął sobie wody sodowej do żytniówki. Rozumiem. Sprawa semantyki. Oczywiście jest to pojęcie arbitralne. Ludzkość ustanowiła swoje normy...

Skośne, opalizujące oczy Azazela zabłysły. - To moralny antropomorfizm. I egotyzm. Nie braliście pod uwagę środowiska. Fizyczne własności tego waszego świata spowodowały, że dobro i zło są takie,
  • Odpowiedz
Wojna polega na wmówieniu nam że wyrażanie uczuć w innym języku oraz krój i kolor kawałka szmaty jest wystarczającym powodem aby zabić człowieka ,którego nigdy nie poznaliśmy który nigdy krzywdy nam nie zrobił...

Oraz że śmierć za bandę biurokratów i bezdusznych przepisów jest najwyższą z cnót

#wojna #panstwo #moralnosc #cytaty
Mirki, co sądzicie o ściąganiu w szkole? Ściągałam z kolegą na sprawdziaie z polskiego po tym jak nauczyciel wyszedł z klasy, mimo że poprzysięgłam sobie, że nie będę tego więcej robić, mimo że okazał nam zaufanie... Może wypowie się ktoś obeznany w #filozofia? Czy ściąganie jest niemoralne? #moralnosc
Ale mnie to #!$%@? jak kobiety nazywaja inne kobiety 'dziwkami' tylko dlatego ze przespaly sie z wieksza iloscia facetow od nich. Mi to nie robi roznicy, dalej widze czlowieka, ktory chociaz ma odwage podjac ryzyko 'wyplucia' przez zenska czesc spoleczenstwa dla przyjemnosci jaka z tego czerpie. #!$%@?, zaloze sie ze duzo kobiet chcialoby uprawiac seks przynajmniej tak swobotnie jak faceci, ale kirwa nie, bo nie wypada, bo jestem grzeczna, bo #!$%@? wie
Dylemat moralny:

- wojna w Korei będzie oznaczała śmierć tysięcy ludzi (może i milion się zbierze), bardzo dużo cywili po stronie południa i praktycznie sami żołnierze po stronie północy. To nie jest zbyt fajne.

- brak wojny w Korei będzie oznaczać dalszy ucisk kilkudziesięcio milionowego narodu, który już doprowadził do śmierci wielu ludzi i sumaryczna liczba ofiar wśród ludności cywilnej pewnie będzie większa od ofiar wojny.

Ale zgaduję, że w reżimie ofiar
jakiś mały procent pewnie idzie na wynagrodzenie dla osób które pracują na stałe w fundacji (co nie jest przecież niczym kontrowersyjnym - jeżeli ktoś poświęca cały swój czas na pomoc, musi za coś żyć)
  • Odpowiedz