@Infamous: Wszędzie jest masakrą, dopóki ktoś się nie weźmie i nie zacznie wymagać jakości. Wiem z doświadczenia. Byłem tą osobą. Zacząłem pracować, bo chciałem „dowiedzieć się jak dobrze pisać kod”. W efekcie później to ja ciągnąłem na podnoszenie jakości w naszej firmie. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce i nie patrzeć na wymówki innych :)

Opowiem wam historyjke. W starej Anglii regularna libacja i wiksa trwała od wigilii do 5/6 stycznia czyli tzw. Dwunastą Noc (jest nawet sztuka Szekspira o tym). Wtedy m.in. jedzono ciasto z niespodziankami, jak ktoś wylosował fasole to zostawał Królem lub Królową Fasoli i dostawał najwięcej alko (pili głównie imbirowego sznapsa i ale (ejl) na ostro, ogólnie ostre rzeczy), jak ktoś znalazł goździk to zostawał łotrzykiem, gałązkę - głupkiem, a kawałek ścierki -
k.....o - >Opowiem wam historyjke. W starej Anglii regularna libacja i wiksa trwała o...

źródło: comment_uFicwBSAoWGYXxQL1gkG0DsrY580SfeV.jpg

Pobierz
Pamiętacie american beauty jak koleś jarał blanty i pakował? Czuję się tak samo.. wstanę rano, młodego do przedszkola, śniadanko, internecik czasem połączony z pracą, obiad, internecik, bieganie, internecik, seksy i spać. Jakieś 3 ostatnie tygodnie mi tak minęły. Oczywiście nie wszystkie elementy występują każdego dnia ale jest fajnie.

#oswiadczenie ##!$%@?