@miesiektoja: Kolega jak pracował to przyszedł do pracodawcy i mu powiedział: ,,patrz tam stoją moi ulotkarze usiądź sobie na ławeczce siedź i pilnuj czy nie rozdają po kilka, czy nie wyrzucają, czy faktycznie pracują,,. Z tego co mi wiadomo to ulotkarze wiedzieli że będą pilnowani ale nie wiedzieli przez kogo.
  • Odpowiedz
Mirki ale ze mnie kozak.
Dzisiaj znowu jakaś #!$%@? włożyła mi ulotkę za wycieraczkę samochodu.
Cholernie mnie to #!$%@?. Bo jeżeli to zauważę przed przemyciem szybki, to i tak już siedzę w aucie i muszę iść wyciągnąć to gunwo. Na tym osiedlu zdarza się to nagminnie. Więc taki ze mnie kozak, że napisałem smsa na numer komórkowy z ulotki, że "jak jeszcze raz zobaczę Twoją ulotkę za moją wycieraczką to przyjadę Ci
Nie no, kurna, zawalone ulotkami skrzynki na listy to za mało.
Trzeba było jeszcze burdel ulotkami na korytarzach zrobić.
Oczywiście jedna ulotka na drzwi to za mało!
Walnijcie po pięć! Chętniej kupię to wasze badziewie!

#gorzkiezale #reklama #ulotki
  • Odpowiedz
@Sienaq: wat? a ty jakiś janusz htmla co w głowie oprócz gówna ma jeszcze "TABELKI TO ZŁO"

jak inaczej chcesz zestawiać ze sobą dane? tabela to naturalny sposób przedstawienia pewnych danych
  • Odpowiedz
Dzwoni domofon...raz...myślę ulotki....drugi.....(słyszę, że dzwoni już z góry na dół po sąsiadach - ewidentnie ktoś leci metodą brute force po domofonie) ...........odbieram..."PŁOCZTA"........standardowy tekst ulotkarzy, które słyszę przynajmniej kilka razy dziennie.........mówię, że nie zamierzam otwierać i proszę do mnie nie dzwonić................po 10s......DING - dzwoni po raz trzeci, znów leci brute forcem z góry na dół po numerach na domofonie............nie wytrzymuję, idę do okna..............leci kilka #!$%@?........gość mówi, że jest z #inpost ........mówię,
@bsch93: zawsze jak dostanę 3 miliony ulotek podczas 10minutowego spaceru po #krakow zastanawiam się komu zależy na marketingu, którego targetem jest kosz na śmieci. przecież jakiś gówniany gadżet typu długopis czy chociażby pudełko zapałek nie byłby wiele droższy a tysiąc razy efektywniejszy - zawsze przy używaniu rzucałoby się w oczy nazwisko albo nazwa firmy -> profit. ulotki zazwyczaj lądują w koszu nawet bez spojrzenia na nie, tylko produkując kupę syfu.
  • Odpowiedz