moj swiateczny dialog
-wychodze z auta ide do bagaznika
-ktos cos krzyczy,nie no przeslyszalem sie
-dalej krzyczy podnosze glowe a to menel ktorego czasem mijam na klatce drze sie z okna
-masz szlugi?????
-ja pod nosem #!$%@?....spuscilem wzrok
-on no nie badz taki odpowiedz masz papierosy?????
-ja rozgladam sie czy sa dzieciaki w zasiegu wzroku
-juz na cala pare PANIE JA NIE PALE I #!$%@? SIE PAN ODE MNIE!
-menel dziekuje do
  • Odpowiedz
@andrej158: słyszałem o ostrej akcji. Sprawa przed sądem, teść wbił w jądro zięcia widelec. Jedli obiad i zięć z córką zaczęli baraszkować na stole. Dopóki on był na niej to spoko, ale jak ona na nim to teść wziął widelec i dokonał zamachu na zięcia. Sąd się pyta oskarżonego dlaczego to zrobił?
- bo zupę mi wychlapywali.

Info od osoby, która była protokolantem na tej rozprawie.

To było w Warszawie na
  • Odpowiedz
#smigusdyngus #wielkanoc #swieta
Szkoda, że nikt już dzisiaj nie obchodzi śmigusa dyngusa. Piękna to była tradycja. Jeszcze 15 lat temu dużo osób kultywowało ten zwyczaj oblewania się wodą. Tak go zapamiętałem:

- Bandy ludzi po 50 osób łażące po mieście z wiadrami i walki, osiedle na osiedle jak na jakichś #!$%@? ustawkach. Byłem świadkiem jak w ruch poszła nawet gaśnica.
- Byłem również świadkiem jak kolesie się oblewali pistoletami na wodę i
BELM0ND0 - #smigusdyngus #wielkanoc #swieta
Szkoda, że nikt już dzisiaj nie obchodzi ...

źródło: temp_file4834529525319638214

Pobierz
@BELM0ND0: W sumie to przydałoby się jakieś profesjonalne badanie dotyczące zmian obyczajów, które tłumaczyłoby co się właściwie stało, bo to jest tak na prawdę część większego zjawiska. Umarł, lub umiera nie tylko ten świat, ale też parę innych, niekoniecznie negatywnych, które trwały pokoleniami.
  • Odpowiedz
@MrBeast: ta, szczególnie lata 90 gdy patola wlewała wiadra wody do autobusów, ludzie często w odświętnym ubraniu, w gości, do kościoła a tu taki zjeb leje wiadro wody.
  • Odpowiedz
Jak tam Miruny i Mirabelki?

W te świąteczne dni, czy oddajecie się błogiemu lenistwu, celebrujecie zwyczajem śmigusa-dyngusa, czy może męczy Was rekonwalescencja po libacjach?

Dzisiejsza aurę przywitałem biegiem, na szlaku powitała mnie bryza morska, słońce leniwie wyzierało spoza chmur, a fale rozbijały się o skalistą plażę z niezwykłą pasją. Chmury, jakby na znak, przesuwały się powoli w kierunku wschodnim, w stronę Villefranche-sur-Mer, by ostatecznie zniknąć gdzieś w kierunku Monaco.

Z pozdrowieniami od
briskmann - Jak tam Miruny i Mirabelki?

W te świąteczne dni, czy oddajecie się błogi...

źródło: biegi_nicea

Pobierz
Wybrałem się dziś o godzinie 16:00 na wycieczkę samochodem do innego miasta i po drodze w jednej z miejscowości zaraz za zakrętem stała policja z alkomatem. Cwaniaki tak stali, że nie miałeś szans zawrócić, skręcić i uciec. Przede mną jakiś starszy facet w jakimś małym starym dostawczaku dmuchnął i chciał odjechać xD ale policjant kazał mu zjechać i drugi policjant też podszedł i coś #!$%@? zaczął do staruszka gadać. Chyba gostek miał
  • Odpowiedz