Wpis z mikrobloga

O LEGIONIE CEZARA W FALLOUT 3

O mającym pojawić się w Fallout 3 Legionie Cezara niewiele wiadomo. Prawdopodobnie Legion miał pozostać organizacją w sporym stopniu tajemniczą i na większą skalę zaistnieć dopiero w kolejnej, czwartej odsłonie. Na podstawie istniejących dokumentów można jednak stwierdzić, że występują pewne różnice między Legionem z VB a Legionem z NV.

Na pewno legioniści posiadaliby bazę na południowych przedmieściach Denver. Obóz Legionu o miał mieścić się w przydrożnym hotelu i służyć za miejsce koncentracji pojmanych niewolników, których (kiedy tylko miną radioaktywne burze piaskowe) będzie można poprowadzić dalej na wschód. Obóz miałby więc przejściowy, sezonowy charakter.

Niższe piętra hotelu były zabezpieczone barykadami, łańcuchami oraz spryskane zapachowym odstraszaczem, żeby odpędzić agresywne psy z miasta zwanego nie bez przyczyny Dogtown (Denver jest zresztą wspominane w New Vegas jako miasto któremu Legion zawdzięcza swoje psy). Przywódcą łowców niewolników miał być Terrence, vexilarius opisany jako ,,niski gość, twardziel z kompleksem Napoleona, który lubi bić kobiety (...)''. Miał opowiedzieć graczowi więcej o Legionie.

Oddział miał być dobrze uzbrojony; prawdopodobnie jeden z legionistów byłby snajperem. Zachowały się nawet ich imiona: Cruz, Wierzbowski, Thunderfoot, Ivory, Marco. Jednym z pojmanych miał być Daniel, mormon - jeżeli macie skojarzenia z Danielem z Honest Hearts, to są one raczej odległe od wersji z Van Burena - tutaj Daniel miał być kłamliwym cwaniaczkiem, którego tak naprawdę nie obchodzi ani religia ani jego dwie żony i liczne dzieci. Daleko mu do misjonarza.
Uwolnienie niewolników oraz wybicie wszystkich legionistów było oczywiście możliwe.

Co z Legionem poza Denver? Przed rozpoczęciem akcji gry Legion wyprowadził co najmniej dwa silne uderzenia skierowane na Tamę Hoovera (nieudane) oraz na Fort Aradesh (udane, Fort Aradesh staje się Fortem Abandon). Co ciekawe, oba te miejsca znajdują się daleko na zachód od Denver - legioniści zapewne musieli poruszać się szybko i niezauważenie. Żołnierze NCR nie mieli pojęcia jakie są powody tych ataków - w przeciwieństwie do New Vegas cele Legionu w Van Burenie miały być niejasne, a sytuacja o wiele mniej klarowna. Bardzo możliwe, że Legion w Van Buren miałby o wiele bardziej ,,madmaxowy'', mobilny charakter i bazowałby na użyciu różnych środków transportu (pozostał koncept spalinowego rydwanu).
Podobnie jak w New Vegas agenci Legionu mieli występować dość licznie, a okoliczne plemiona oraz grupy bandytów miały rozważać przyłączenie się do Cezara.

Co ciekawe, w Van Burenie Legion interesował się supermutantami, to znaczy zlecał ich chwytanie najemnikom. Czy pojmani supermutanci mieli się stać ochroniarzami Cezara? Alexandra, możliwa towarzyszka gracza, była kobietą i pracowała dla Legionu. Gracz miał poznać ją w patowej sytuacji, kiedy ta młoda dziewczyna próbowała zmusić supermutanta o imieniu Blackjack do poddania się. Blackjack utrzymywał, że jak każdy mutant posiada wielkiego miniguna (choć w rzeczywistości trzymał drewnianą atrapę).
Inna kobieta, młoda bandytka imieniem Trisha miała zachęcać gang Scorpions Bite do przyłączenia się do Legionu, będąc tak naprawdę jego ukrytą agentką.

Wykorzystywanie kobiet przez Legion świadczy o tym, że jego wersja z Van Burena była mniej szowinistyczna. Na pewno silne kobiety mogły pracować dla Legionu, zachowując przy tym wolność. Osobiście wolę tę wersję rekonstruktorów Rzymu.

#fallout #fallout3 #vanburen #tydzienzvanburen #rpg #rzym #postapokalipsa
Sagez - O LEGIONIE CEZARA W FALLOUT 3

O mającym pojawić się w Fallout 3 Legionie C...

źródło: comment_uRxaSEqrSAhT6wzNTao0rISkI29DpxEx.jpg

Pobierz
  • 7
@Sagez: już jakiś czas temu popełniłem wpis o falloucie, który wywyższał podejście oryginalnych twórców. Ich świat żył. Lokacje miały sens z punktu widzenia mieszkańca pustkowi a nie gracza.

Jak czytam twoje opisy VB dokładnie to samo czuje pod względem frakcji (przynajmniej w porównaniu do bezpłciowych tworów Bethesdy, która dała rade ośmieszyć i znudzić nawet Bractwem Stali)
@Python: Dobry wpis napisałeś. Też mnie wkurza ten brak logiki i spójności w kreowaniu świata. No i to nastawienie na ,,więcej i mocniej'', że lecą na Ciebie setki supermutantów, na ziemi leżą jakieś ghoule które są tam tylko po to żeby udawać zombie... dajcie im się zestarzeć i wymrzeć jak to było z klasą pokazane w New Vegas...