Wpis z mikrobloga

tytuł: **Nawiedzony dom na wzgórzu ( The Haunting of Hill House )
liczba odc.: 10 (10/sezon)
czas trwania odc.: ~60 min
sezony: 1
gatunek: Horror, Dramat
kraj produkcji: USA
platforma: Netflix
data premiery: 12.10.2018
#serialezkr

Filmy grozy nigdy nie były bliskie mojemu sercu. Nie jestem fanem oglądania przez większość filmu, latających kończyn i widoku wnętrzności, czy tanich chwytów stosowanych do straszenia widza. Zwykle, jeżeli chciałem poczuć ciarki na plecach, napięcie, uczucie niepewności i pewnego rodzaju strachu, to sięgałem po thrillery.
Gatunek filmowy, jakim są horrory, często nie skupiają się na opowiadaniu historii, tylko wzbudzają odrazę widokiem zmasakrowanych ciał i straszą równie dobrze co wyskakujące z szafy młodsze rodzeństwo.

Serial "Nawiedzony dom na wzgórzu" opowiada historię rodziny, która zamieszkała w starym... nawiedzonym domu na wzgórzu. Wydarzenia, które się w nim rozegrały, na zawsze odmieniły życie wszystkich członków rodziny. Serial jest luźno oparty o powieść o tym samym tytule, autorstwa Shirley Jackson.

Już początek pierwszego odcinka rozpoczyna się w stylu filmów Hitchcocka, niby dostajemy finał, pełen niepokoju i duchów, oglądamy ucieczkę rodziny z domu i jakby koniec opowieści. Duchy straszą, a przyglądając się domownikom, można odnieść wrażenie, że to dla nich już nie pierwszyzna. Dzieje się wiele, jednak po chwili, okazuje się, że tragiczny finał jest zaledwie początkiem dla całej historii. Pierwszy odcinek już bardzo dobrze pokazuje, jaki jest ten serial w całości. Twórcy nie spieszą się z opowiadaniem historii i często odsłaniają nam jedynie fragmenty całej opowieści.

Wydarzenia z serialu przedstawiane są na kilku płaszczyznach czasowych, które przeplatają się wzajemnie. To dlaczego twórcy zdecydowali się podać serial w takiej formie, najlepiej wyjaśnia jego finał.
Akcja ciągle przenosi nas w przeszłość o kilkanaście lat, by po chwili wrócić do teraźniejszości i znowu cofnąć się tym razem o kilka miesięcy. Pomimo takich skoków w czasie nigdy nie zdarzyło mi się pogubić w fabule serialu. Bardzo umiejętnie i z dużą precyzją aż do samego końca twórcy serialu bawią się czasem.

Na początku trochę narzekałem na to, że nasi bohaterowie wydają się już tak bardzo obyci z duchami, że nawet zewsząd pojawiające się zjawy i strachy nie robiły już na mnie wielkiego wrażenia a tylko zwiastowały kolejny jump scare. Po prostu od początku dostajemy taką ilość duchów, że zanika strach na samą myślą o tym, że się pojawią, a tylko próbują straszyć swoim wyglądem lub często bardzo nieśmiałym jump scarem (takim w stylu, żeby trochę przestraszyć, ale jednak nie aż tak bardzo). Bo trzeba przyznać, że dosyć często coś wyskakuje na widza i głośno krzyczy, jednak im dłużej się ogląda ten serial, to jest się bardziej wyrozumiałym dla tych zabiegów filmowych. Także z każdym odcinkiem forma pojawiania się duchów, ulega zmianie, bo gdy już zostaliśmy z nimi oswojeni przez nagle straszenie, to twórcy zabierają się do tego, co wyszło najlepiej w tym serialu, czyli do opowiadania historii rodziny i nawiedzonego domu a nagłe wyskakiwanie trupów z szafy przestaje być używane.

Jest w tym serialu coś dużo ciekawszego niż duchy i straszenie na siłę widza. Poza niemiłymi widokami i jump scarami jest coś jeszcze. Mocną stroną serialu są dobrze napisane postacie i dobra historia o ludziach złamanych przez życie, która powoli wciąga coraz bardziej z każdym odcinkiem. Ciekawie ogląda się problemy, z jakimi boryka się cała rodzina i poszczególne postaci, to jak ich życie zostało zdefiniowane przez wydarzenia, w jakich uczestniczyli, przebywając w nawiedzonym domu i jakie piętno na ich dorosłym życiu odcisnęła tragedia z dawnych lat. Nawet gdyby odjąć od tej produkcji pojawiające się duchy i straszne elementy to serial wciąż mógłby być bardzo ciekawy.

Trzeba przyznać, że ogólnie aktorzy grający te same postacie sprzed lat i Ci z teraźniejszości są dobrze dobrani i całkiem podobni. Jedynie aktor grający ojca z teraźniejszości wypada w tym zestawieniu najgorzej, bo jego wygląd i pewne różnice w szczegółach sprawiają, że jest raczej średnio podobny do tego z przeszłości. Przy tej postaci trochę nie rozumiem, dlaczego twórcy postanowili zaangażować o 11 lat starszego aktora, zamiast postarzeć przez charakteryzację aktora odgrywającego młodszego Hugh Craina, ale nie jest to coś, co jakoś bardzo przeszkadza w odbiorze serialu, a raczej moje czepialstwo.

Aktorsko jest bardzo dobrze i od najmłodszej obsady do najstarszej, wszyscy bardzo wiernie odgrywają swoje role, a trzeba przyznać, że w tym serialu, każdy miał coś do odegrania, bo prawie każdy odcinek jest o losach innego bohatera, a zwykle historia każdej postaci jest dosyć rozbudowana i niesie ze sobą coś ciekawego.

Technicznie serial jest zrealizowany na wysokim poziomie i w każdym odcinku świetnie widać, że wszystko, co oglądamy, zostało naprawę dobrze przemyślane: Ładne Zdjęcia, scenografia i jej kolory, które łączą się z przyjętym kluczem kolorów przy color gradingu, każdy ruch kamery, każda scena i sposób poruszania się aktorów, a nawet sam dom, który już na pierwszy rzut oka z zewnątrz jak i przede wszystkim wewnątrz wygląda jak nawiedzony. Tempo opowieści w serialu jest raczej wolne, bardzo spokojne i nikt tutaj nie spieszy się z opowiadaniem historii, a raczej twórcy dają powoli otworzyć się postaciom i pokazać bardzo dokładnie ich losy i motywy, jakie nimi kierują.

Dom na wzgórzu podobnie jak cały pierwszy sezon domu z papieru już po pierwszym sezonie wydaje się historią kompletną i zamkniętą. Na pewno po sukcesie, jaki odniósł powstanie kolejny sezon i tutaj trzeba postawić pytanie, czy kontynuacja losów tej samej rodziny byłaby dobrym pomysłem, bo jako zamknięta historia, serial wypada naprawdę świetnie.

Jeżeli ktoś jest fanem krwi i ogromnej ilości rozczłonkowanych ludzi, a także liczy na jakieś większe strachy, to po obejrzeniu tego serialu może być zawiedziony. Sam jestem zadowolony, bo nie spodziewałem się jakiejkolwiek historii w horrorze a obejrzałem naprawdę świetnie pokazaną opowieść o losach rodziny Crain i skomplikowanych relacjach jej członków z duchami w tle.

Przez wszystkie odcinki pojawia się pewien motyw muzuczny, który już gdzieś słyszałem w jakimś filmie lub serialu. Może ktoś też skojarzył te melodie, to może napisać w komentarzu gdzie podobny motyw muzyczny występował

Zapraszam też do sprawdzenia innych moich wpisów na temat seriali które oglądałem:**

[Seria niefortunnych zdarzeń]( https://www.wykop.pl/wpis/38114101)
[Black Mirror: Bandersnatch]( https://www.wykop.pl/wpis/37981899)
Wodnikowe wzgórze
The Kominsky Method
1983
Bodyguard
[Medal of honor]( https://www.wykop.pl/wpis/36972661)
Narcos: Mexico
Norsemen
House of Cards
Daredevil
Mindhunter
Better Call Saul
Star Trek: Discovery
Iron Fist
BoJack Horseman
Dom z papieru

#netflix #serialezkr #serial #seriale #nawiedzonydomnawzgorzu #thehauntingofhillhouse #nawiedzenie #duchy #horror #dramat #opetanie #straszenie #tragedia #strachy
KingRagnar - tytuł: **Nawiedzony dom na wzgórzu ( The Haunting of Hill House )
liczba...

źródło: comment_x1oRu9zR95tisNppE49tbPej4VTHOhN3.jpg

Pobierz
  • 4