Wpis z mikrobloga

Tak generalnie, to ja czegoś nie rozumiem. Prezydent naszego kraju mówi, że po jego trupie zostaną zalegalizowane związki małżeńskie homoseksualne. Ale w zasadzie dlaczego? Jeden powód. Oprócz durnowatego „bo konstytucja zabrania” - zresztą na konstytucję to ta strona ma kompletnie #!$%@?.

Jestem ciekawy, jaki jest problem w tym, żeby te osoby zawierały małżeństwa, skoro tego chcą i skoro w jakiś sposób może im to ułatwić życie. Przecież to absolutnie w żadnym stopniu nie ingeruje w czyjąkolwiek wolność. Rozumiem argumenty „przeciw” adopcji dzieci, ale nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego nasze państwo nie chce tym ludziom pozwolić zawierać związków partnerskich czy małżeństw. To absurdalne. To wygląda jak niczym niepoparte gnębienie tych ludzi.

Tak samo idiotyczne są moim zdaniem pomysły ws. przeprowadzenia referendum w tej sprawie. I co - mieszkańcy wsi Polski B mają decydować, czy jakaś para homoseksualna we Wrocławiu sobie może wziąć ślub? Absurd!

Pisałem to ja - heteroseksualna osoba, która nie zna nikogo LGBT + sam tę „instytucję” małżenstw mam w dupie.
#polityka #neuropa #4konserwy #konfederacja #bekazpisu
  • 128
  • Odpowiedz
@ziumbalapl: Och, to polecam przeczytać uważnie tak zalinkowany przez Ciebie wyrok, jak i całą dyskusję, którą podałem wyżej oraz przywołane przeze mnie i innych mireczków judykaty i monografie prawnicze. Możesz wtedy dalej uznawać, że art. 18 Konstytucji nie wyklucza małżeństw homoseksualnych, ale to już będzie zwykłe zacietrzewienie. Odnoś się chociaż do konkretnych argumentów, które tam padły (sprawdzając uprzednio, czy nie zostały obalone), to możemy podyskutować, tymczasem do zobaczenia, aż przeczytasz.
  • Odpowiedz
@rorf46: To może po prostu pójdźmy na kompromis: zostawmy małżeństwa dla par hetero i obok nich stwórzmy możliwość zawierania związków partnerskich, o nieco innych prawach i obowiązkach (m.in. zakaz adopcji dzieci, nie wszystkie ulgi podatkowe jak w małżeństwie) dla par homo i hetero. I tyle - każdy będzie zadowolony, no może poza skrajnościami na lewej i prawej stronie sceny politycznej.
  • Odpowiedz
@OjciecMarek: Jeśli wyklucza, to znak, że powinien być koniecznie zmieniony, bo to do czego może doprowadzić jest absurdem ¯\_(ツ)_/¯ Chyba, że popierasz sortowanie obywateli i podatników na lepszych i gorszych.
  • Odpowiedz
@ziumbalapl: Zgadzam się całkowicie, że powinien być zmieniony, a pary homoseksualne powinny mieć prawo do adopcji dzieci. Uważam jednak, że aby pary homoseksualne zrównać w prawach z tymi hetero-, nowelizacja Konstytucji jest niezbędna.
  • Odpowiedz
@rorf46 ja widzę 2 powody. 1 konserwatyzm i chęć spowolnienia zmian z którymi się nie zgadza. 2. Te postulaty markuja nie lada swiry i poprzez skojarzenie jak coś chca wprowadzać Biedroń ze Śmiszkiem to musi być złe
  • Odpowiedz
zakaz adopcji dzieci,


@mroznykasztan: Niby dlaczego? Czemu koniecznie chcesz krzywdzić dzieci wychowywane przez pary jednopłciowe? I czemu koniecznie chcesz zmniejszyć pulę potencjalnych rodziców adopcyjnych dla "trudnych" adopcji (statystyki z innych krajów pokazują, że pary jednopłciowe, gdy adoptują dziecko niespokrewnione, nie są tak bardzo nastawione na adopcję zdrowego niemowlęcia jak pary hetero, które traktują adopcję jako zamiennik rodzicielstwa biologicznego, więc częściej podejmują się adopcji "trudnych").

Zgadzam się całkowicie, że powinien być zmieniony,
  • Odpowiedz
@ziumbalapl: @Andreth: Nie powinno się w żadnym razie zmieniać konstytucji z powodu tak błahej z perspektywy państwa rzeczy gdyż może to stworzyć precedens i konstytucja będzie traktowana jak każda inna ustawa do której regularnie sobie coś dopisujemy bądź zmieniamy. Można jak najbardziej wprowadzić małżeństwa dla par homoseksualnych ale nie można ich po prostu nazwać małżeństwem, co za różnica czy to będzie nazwane związek partnerski jeśli nie będzie się to niczym
  • Odpowiedz
te zmiany tak czy inaczej wymagają referendum,

@Andreth: Całkowita zgoda. Demokracja czy rządy prawa jest istotną wartością, nawet wtedy, gdy... nie do końca nam to pasuje. I przyznaję, że sprawa art. 18 jest właśnie jedną z tych sytuacji, które nieco mnie w ten sposób osobiście uwierają: jak wyżej, jestem zwolennikiem równości małżeńskiej, ale, cóż, rządów prawa także. I jest z tyłu głowy świadomość, że takie lepienie prawa z plasteliny, bo tak
  • Odpowiedz
Mi też to osobiście wisi ale to nieuczciwe w stosunku do prawdziwych małżeństw. Jak sama nazwa wskazuje musi być mąż i żona.


@amperrowwer: że co? małżeństwo, to małżonek +małżonka, czyli małżonkowie, ale nikt nie mówi że to nie może być małżonek+małżonek. Co za debilny argument XD
  • Odpowiedz
Niby dlaczego?


@Andreth: By osiągnąć porozumienie społeczne. Kompromis polega na tym, że rezygnujesz z części swoich postulatów w zamian za osiągnięcie czegoś większego - w tym wypadku rezygnujesz z możliwości adopcji dzieci w zamian za możliwość zawarcia związku partnerskiego z osobą o tej samej płci. Nie da się mieć wszystkiego, trzeba iść na ustępstwa - na tym polega życie.
  • Odpowiedz
@rzep: nie przeczytałeś ani przepisu konstytucji ze zrozumieniem ani mojego poprzedniego posta. Wkleilbym go ponownie chcąc ci odpowiedzieć, ale przecież możesz przescrolloalwac sobie wyżej.

Interpretowanie istoty małżeństwa z punktu widzenia konstytucji jako związku mężczyzny i kobiety podlegającego ochronie i opiece panstwa nijak ma się do twojego przykładu z weteranem, bo przepis nie rozdziela weteranów od inwalidów wojennych a inwalidzi stanowią jedynie podgrupę tych pierwszych. W przypadku art 18 takiej podgrupy np.
  • Odpowiedz