Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pracuję na infolinii przychodzącej sklepu internetowego i szczerze nienawidzę tej pracy, tego ciągłego odpowiadania na te same pytania klientów, wielu skarg na mnie bo coś poszło nie po ich myśli, chamstwa i braku myślenia. Natomiast problem jest po mojej stronie, bo aktualnie chcę zostać w tej pracy, bo wszystkie inne czynniki są bardzo dobre, tzn home office, dobra wypłata i brak kontroli ze strony przełożonego. Czy ktoś pracujący w tym zawodzie ma rady jak nabrać dystansu do tej pracy i mniej denerwować się, żeby łatwiej mi się pracowało? Żeby klienci nie odczuwali tego jak bardzo nienawidzę tej pracy o czekam tylko aż odbębnie 8 godzin? Czy taka praca może w ogóle sprawiać przyjemność?

#pracbaza #praca #przegryw #pytanie #psychologia #callcenter #obslugaklienta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62042d665137d8e1c297e30e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: też tak miałem na helpdesku, czyli podobna sytuacja. Na początku byłem zaangażowany w problemy, a po miesiącu wypalenie. Po 3 miesiącach się zwolniłem.

Wracając, co Cię konkretnie brzydzi? Jest jakiś obszar, którego najbardziej nie lubisz, czy to już ten etap, kiedy wszystko co związane z tą pracą powoduje obrzydzenie? Chodzi mi o to, że w moim przypadku potrafiłem się jakoś zdystansować, "zdepersonalizować"
(nie wiem czy dobre słowo, ogółem zostawiać osobowość