Wpis z mikrobloga

Siema Mirki, od około 8 lat mam problem z barkiem. Pamiętam, że zaczęło się to od pewnego niefortunnego wieczora, gdzie w jakimś stopniu zachlałem pałę na studiach i zacząłem sobie wkręcać jakieś dziwne rzeczy, trafiłem na SOR, dostałem zastrzyk na uspokojenie, ale ból z barkiem został.

To dziwny ból, jakby mi ktoś wsadził patyk pomiędzy bark, a łopatkę. Promienieje do karku i do prawej ręki, a nawet do dłoni i nogi. Często bywa tak, że jak coś robię precyzyjnego prawą ręką np. pisanie to mam ochotę jak najszybciej skończyć tę czynność, bo mam wrażenie, że zaraz stracę panowanie w tej ręce. Niektóre dni są mniej bolesne, niektóre bardziej, dużo jest chyba zależne od tego jak śpię, ale może też od tego co zjem dzień wcześniej. Chodziłem po różnych fizjo, osteo itp. i każdy w sumie twierdzi, że te mięśnie są bardzo spięte, pougniatają, przez kilka dni jest lepiej, ale nigdy nie udało mi się wyleczyć tego uczucia w 100%.

Jeden ortopeda podejrzewa dyskopatię, wysłał mnie na prześwietlenie, ale jeszcze się wstrzymuje. Czy ktoś z was mirki kiedyś walczył z czymś podobnym? Dodam jeszcze, że moja prawa pierś jest opadnięta względem lewej.

Mam 180 cm, ważę stówkę, rozumiem, że to może być też kwestia nadwagi, sporo zrzuciłem - około 40kg, ale zostało jeszcze troszkę.

#dyskopatia #fizjoterapia #lekarz i taguje #mikrokoksy a nóż
  • 3