Strasznie denerwują mnie osoby, które nie używają kamerki w trakcie spotkań w pracy. Jestem odosobniony?
Meeting na 10 osób, 8 z nich z wyłączonym video, 2 z włączonym i tak sobie gadają między sobą. Reszta odzywa się tylko jak musi i nie wiesz czy śpią, jedzą czy walą konia. Zero interakcji, odczytywania emocji z twarzy, reakcji, uśmieszków.
Sam fakt przejścia w całkowicie zdalne środowisko uderza w relacje między ludzkie, takie 'alienowanie zoomowe' jeszcze bardziej. Może jestem jakiś ułomny, ale włączoną kamerkę uważam za 'must have' i okazanie szacunku w stosunku do drugiej osoby.
PS Argument, że 'nie każdy ma warunki do video konferencji' do mnie nie trafia - są tapety, jest blurowanie tła.
@Thor1990: @Gwendeith: czyli istnieje podejrzenie że zamiast słuchać na spotkaniu czytasz sobie wykop i masz w------e na rozmówcę. U mnie już byś wyleciał :-)
Dokładnie jak @ATAT-2 napisał. W biurze chowałeś głowę w worku żeby nikt na Ciebie nie patrzył?
@ATAT-2: Jaką masz gwarancję, że nikt mnie nie nagra? Znam osobę, która mimo zakazu nagrywania szkolenia online, nagrał je.
@Thor1990: @59b862cef4: Jeśli używa funkcji nagrywania na zoomie to dostaniesz o tym info, niezaleznie kiedy dołączysz.
Jeśli siedzi z telefonem przed ekranem to sorry - równie dobrze może to zrobić w. biurze czy na ulicy. A pytanie drugie - po co miałby ktoś to z przyczajki robić?
@ATAT-2: Ale ogółem zgadzam się, u mnie też wszyscy mamy kamerki z wyjątkiem jakichś spotkań na całą firmę na których i tak mówi tylko kilka osób a reszta słucha. W środowisku w pełni zdalnym takie kamerki to minimum czlowieczenstwa.
@Luigi93: Nie pracuje zdalnie. Gdyby firma zapewniła mi kamerkę, to nie ma żadnego problemu, e musiało by wyjść to od nich, bo sam bym tego nie zaproponował, nawet nie dlatego, że mam ku temu obiekcje, tylko dlatego, że jestem hardym introwertykiem i nie byłbym w stanie zmusić się do poproszenia kogoś o cos. ¯\_(ツ)_/¯
Meeting na 10 osób, 8 z nich z wyłączonym video, 2 z włączonym i tak sobie gadają między sobą. Reszta odzywa się tylko jak musi i nie wiesz czy śpią, jedzą czy walą konia. Zero interakcji, odczytywania emocji z twarzy, reakcji, uśmieszków.
Sam fakt przejścia w całkowicie zdalne środowisko uderza w relacje między ludzkie, takie 'alienowanie zoomowe' jeszcze bardziej. Może jestem jakiś ułomny, ale włączoną kamerkę uważam za 'must have' i okazanie szacunku w stosunku do drugiej osoby.
PS
Argument, że 'nie każdy ma warunki do video konferencji' do mnie nie trafia - są tapety, jest blurowanie tła.
#programista15k #pracbaza #korpo #pracawit
źródło: comment_1664519121JHXCd3roszxQB1Gc18vf6J.jpg
Pobierz@ATAT-2: Zbierasz na nich kwity?
@MetroStation: w którym miejscu pisze o jakimś demo?
Normalne spotkania które powinny być również okazja do budowania relacji
U mnie już byś wyleciał :-)
Dokładnie jak @ATAT-2 napisał. W biurze chowałeś głowę w worku żeby nikt na Ciebie nie patrzył?
@Gwendeith: Tu też nikt Cię nie nagra bez Twojej wiedzy.
@Gwendeith: i bardzo dobrze :-) bo tacy ludzie co mają urojenia o nagrywaniu to ja dziękuję za pracę z takimi
@ATAT-2: Jaką masz gwarancję, że nikt mnie nie nagra? Znam osobę, która mimo zakazu nagrywania szkolenia online, nagrał je.
@ATAT-2: Założysz się? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Thor1990: @59b862cef4: Jeśli używa funkcji nagrywania na zoomie to dostaniesz o tym info, niezaleznie kiedy dołączysz.
Jeśli siedzi z telefonem przed ekranem to sorry - równie dobrze może to zrobić w. biurze czy na ulicy.
A pytanie drugie - po co miałby ktoś to z przyczajki robić?
W środowisku w pełni zdalnym takie kamerki to minimum czlowieczenstwa.