Wpis z mikrobloga

  • 3
@Bumelante zależy czy by śmierdziało jak ser z niskiej jakości kiełbasą ;)
To najbardziej chodzi o absurd sytuacji. Krótki lot, ściągnięcie butów i wyciągnięcie kanapek jeszcze przed startem. Jakby to jakaś tradycja polskiej podróży była ;)
  • Odpowiedz
@kamillus Ależ ty łerjopejski. Najlepiej jak wsiądziesz w ten samolot i już nie wrócisz. Może w innym kraju takiego szlachcica ugoszczą dobrej jakości poledwicami i serami "kamenber" i nie będziesz musiał patrzeć na to twoje "polactwo". Jak ja gardzę takimi ludźmi jak ty. Jakbym miał wybierać towarzystwo takiego buraka jak ty czy "polactwa" to wybrałbym to drugie. Reprezentujesz najgorszy sort roszczeniowych idiotow, którzy myślą, że są lepsi od innych. stfu ci na
  • Odpowiedz
  • 1
@ArekMaupa jaki urlop? Weekendowy wypad i odpisuję póki mam czas ;)
Zabawny temat na zabawnym portalu ze śmiesznymi obrazkami ;)
@pieknylowca jakbym chciał oglądać Turków to bym pojechał do Niemiec, a rusków oglądać mi się nie chce
  • Odpowiedz
  • 2
@kamillus Wszędzie jest bydło mające za nic komfort współpasażerów, nie tylko w Polsce.
Do takich ludzi nie dociera, że kanapkę z ogórkiem, czy majonezem będą czuć wszyscy dookoła, a w podróży można zjeść np. krakersy, czy batona proteinowego, bo one nie capią.
Takie uroki podróżowania zbiorkomem, nic z tym nie zrobisz ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@kamillus: Jezeli lot jest o 6 to o 5:30 zamykaja bramke do samolotu, czyli w 8 minut ogarnales odprawe i kontrole paszportowa i zdarzyles dojsc do bramki ;) szacun ;) Ja w pl na lot o 6 musze z domu wyjsc o 2
  • Odpowiedz
  • 0
@paweucio o 6:10 pisałem posta więc jeszcze nawet nie kołowaliśmy. W tych godzinach dojazd taksówką do lotniska jest sprawny.

@Dlkvv to ja wiem, ale to akurat było tak Ultra memiczne. Baba ściągnęła buty, a kanapki były z tych najmocniej śmierdzących. Do kompletu brakowało już tylko przemycanego tyskiego ;)
Za to facet kupił dwa żywce i Ballantine na pokładzie xD. Nigdy swoim małym rozumkiem tego nie pojmę.
  • Odpowiedz
@kamillus no i #!$%@? typie jak bylem w berlinie to wszystko takie drogie, kolega zamowil sobie jakies #!$%@? niemieckie zarcie a ja pyk lage kiełbachy i ktos tam sie sprul to mu wytlumaczylem grzecznie ze ta kiełba jest lepsza po prostu nie pozdrawiam
  • Odpowiedz
  • 1
@lazzwave Ale nikt nie ma nic przeciwko braniu jedzenia ze sobą. Sam tak robię, bo jedzenie w miejscach turystycznych jest często słabe, trzeba na nie czekać, bywa też wątpliwej jakości.

Problem nie dotyczy brania jedzenia ze sobą, a robienia smrodu pasażerom. Możesz wziąć pęto kiełbasy, słoik majonezu i #!$%@?ć to ze smakiem pod bramą brandenburską. Nie przeszkadza mi to, dopóki nie będę zmuszony siedzieć obok Ciebie ponad godzinę, a podróż samolotem/pociągiem do
  • Odpowiedz
@Szalom nie jestem polakiem xD
a ty sie zesrales bo ktos zwrocil uwage ze jakis wiesniak nie umie 1.5h wytrzymac #!$%@? bez jedzenia swoich kanapek jebiacych na cały samolot,jak jestes wsrod ludzi to musisz sie dostosowac i nie kazać nikomu wdychac zapachu kanapki z serem i kiełbasą w 30stopniowy upalny dzien naprawde ci trzeba tlumaczyc takie rzeczy prostaku?
  • Odpowiedz