Wpis z mikrobloga

Ogólnie mam wrażenie że roczniki 90te najbardziej wydumane ze wszystkich ( 90-95), kiedy wchodziło się na rynek pracy w 2012 panowała i rządziła totalna januszerka gdzie ciężko było się odnaleźć, nic nie słyszałem żeby było jakieś IT ( choć bylem w liceum o profilu informatycznym to jedyne co uczyli to klepać w excellu ) tylko doradzali mi kurs spawacza albo kierowca CE,bo na co ci studia.. i do Niemca..

mentalnie nasz rocznik nie był tak zahartowany jak roczniki 80s 70s.. do ciężkiej pracy fizycznej czy #!$%@? na 2 etaty, pod tym względem jesteśmy bardziej podobni do pokolenia Z,

U nas internet też odgrywał znaczącą rolę choć trochę późniejszym czasie, nie byliśmy jeszcze wtedy pełni świadomi że można w ten sposób zarabiać pieniądze, pokazując w ten sposób środkowy palec Januszexom..

Później zaczyna to boleć kiedy w wieku 30lat zdałeś sobie sprawę że wybrałeś gówniany kierunek, większość czasu na rozwój osobisty zmarnowałeś u Januszu mając w CV same gownoprace, patrząc na to jak dziś się rozwija branża programistów, handel przez internet.. masę poradników itp

#przegryw #pracbaza #praca #bekaztransa #wysryw #zalesie
  • 69
@RandomowyTyp a ty myślisz że ja nie miałem #!$%@? głowy? 10 letnie imprezowanie a potem odmawianie wszystkim 'ja dzisiaj nie pije'. Byłem lekomanem na wiecznym kacu. Nikt mnie nie nastawiał na informatyka od dzieciństwa bo pierwszy komputer miałem na 1 roku studiów. Stary ja nie mówię że miałem lepiej czy gorzej tylko że też miałem potężne problemy tyle że natury uzaleznieniowej. W wieku 30 lat sobie przypomniałem ze 10 lat wcześniej byłem
@BigUglyFatFucker:

od małego w szkole mówili że it to przyszłość, kładli nacisk na naukę angielskiego i robienie sobie różnych kursów, sam zrobiłem parę z Cisco academy.


moja szkoła została przejęta przez patole z domu dziecka, która dręczyła nauczycieli, nauczyciele co wiedzieli o życiu tyle co nic, przychodziłem do szkoły i zero wiedzy. ani praktycznej ani teoretycznej.

nie psioczę na swój los, chodzi o to, że zazdroszczę, że miałeś nauczycieli, którzy jednak
@RandomowyTyp: Jako rocznik 91 powiem Ci, że #!$%@? jak potłuczony.

nic nie słyszałem żeby było jakieś IT ( choć bylem w liceum o profilu informatycznym to jedyne co uczyli to klepać w excellu


No a ja z kolei w gimnazjum uczyłem się programowania pythona z książki Delphi, pamiętam do dzisiaj i pisałem wirusy na kąkuter, bo chciałem zostać sławnym hakerem.Jako roczniki 90 byliśmy przy początkach internetu, w ogóle stąd znam wykop,
@Glikol_Propylenowy: oczywiscie ze byl, gothic itp ale ziom ja w tym widzialem aby gierki, ja nie bylem zapaleniec ciagle mi gadali ze jak bedzie siedzial dnie i noce przy kompie to na ulicy skoncze :) Ja kompa tylko raczej go gierek przeznaczalem i net ale to pozniej.. W fife napierdzialem duzo jak bylem w szkole z internatem gralismy miedzy soba.
@RandomowyTyp: no właśnie widzę, skoro wspominasz o gothicu, który był grą dla jednego gracza, a ja mówię o grach dla wielu graczy, internetowych gdzie budowało się społeczność na wiele lat, Ci ludzie rozsiani po całej polsce pozniej nierzadko się odwiedzali, czy zostawali znajomymi na długie, długie lata. Taka właśnie możliwość dla ludzi lat 90 dawał ówczesny internetowy świat, bo łączył otwartość świata rzeczywistego z tym co dzieje się w sieci. Dziś
@BigUglyFatFucker tak tak, na wszystko zarobiłeś sam, rodzice nic nie pomogli. To, że akurat tata ma firmę transportową i ty również to przypadek ( ͡º ͜ʖ͡º) Naprawdę nie musisz pisać takich bajeczek, bo wszyscy wiemy jak było. Możliwe, że po prostu jakichś działań rodziców ty nie postrzegasz jako pomoc a po prostu obowiązek i coś normalnego, gdzie biedna osoba nie może nawet na to liczyć
@Evarrrez zarobiłem sam i możesz sobie pisać co chcesz ale wiem ile mnie kosztowało to poświęcenie, to nie przypadek że jesteśmy w tej samej branży bo uczyłem się tego od dziecka. Ich wkład w moja firmę i życie to równe 0zl. Jedynie przekazali mi trochę wiedzy ale to jest do zdobycia dla każdego kto używa mózgu. Wystarczy chcieć i kompletnie nie ma na to wpływu czy twoi rodzice mają miliony na koncie
@BigUglyFatFucker oczywiście że są różne przypadki, ale z jakiegoś niewiadomego powodu dzieci bogatych ludzi są bogate a dzieci biednych biedne, więc nie musisz pisać, że sam wszystko osiągnąłeś, bo i tak ci nie uwierzę. Wiele razy czytałem o jakimś biznesmenie, który chwalił się, że do wszystkiego doszedł sam a potem się okazywało, że w wieku 18 lat dostał mieszkanie od rodziców +opłacali mu studia, gdy w międzyczasie jego rówieśnicy musieli sobie kompletnie
@Evarrrez zawód syn to ma mój brat nie ja mireczku drogi, od 18 wprowadziłem się z domu i żyłem na swój koszt więc gwarantuje Ci że do wszystkiego doszedłem sam + dopiero od paru miesięcy znów utrzymuje kontakt z rodzicami bo straciłem go na parę lat ze względu na swój charakter ( ͡º ͜ʖ͡º)
@BigUglyFatFucker: twoja zabawa w biznes byla bezstresowa, bo wiedziales ze jak ci nie wyjdzie masz gdzie wrocic do ciepelka, robisz to na spontanie.. w mlodosci niczego ci nie brakowalo, miales dobry przyklad rodzicow jak zarzadzac pieniedzmi.. poprostu powielales to co zakodowali w tobie Twoi rodzice.. Jakbym mial bogatych starych pewnie bym takich wysrywow nie pisal, bo nie mial bym potrzeby i nigdy bym nie kumal na co ten typ narzeka (
@maciss: czyli przyznajesz mi racje, ze mielismy ciezej wchodzac na rynek w 2012 niz obecnie, Ty jestes przykladem kogos komu sie udalo, ja jestem przykladem tych co sluchali januszy i probowalo isc w kierunku spawacza kierowcy ciezarowki ( ͡° ͜ʖ ͡°)