Wpis z mikrobloga

@Scrappy: Zależy od organizmu, ja mam 33 lata i przy wyjściu na miasto ze znajomymi/na domówkę mogę wypić całkiem dużo mieszając alko, a na drugi dzień, o ile nie paliłem fajek (co zdarzało mi się tylko pod wpływem) czuję się wyluzowany i odprężony. Z kolei mój przyjaciel-rówieśnik jak wypije więcej niż trzy piwa to już go kac łapie na drugi dzień i źle to znosi. Rodzony brat i inny kumpel jak
a ja se pije 4 piwka, dwa razy w tygodniu i też czuję się świetnie, no i co z tego? Lubię smak piwa, czasami mam na nie ochotę i nie ograniczam się.


@4mmc-enjoyer: Piszesz typowo jak alkus z mechanizmem wyparcia. Piwko oczywiście najbardziej niewinne. Zrób sobie przerwę na miesiąc to zobaczymy czy lubisz smak piwa czy cię już smali byleby ganiać na rauszu, bo elegancko sobie wyrobiłeś rutynę. Najlepsze, że sam
@staryalkus: otworzyłem wczoraj piwko, pierwszy raz od jakieś roku.

I nie powiem, pierwsze 3-4 łyki super.
Smaczne piwko.

A resztę już wylałem, bo mi się odechciało tego pić.

Takie piwko, ale 0,2 albo 0,33 max, to bym kupił raz na jakiś czas dla smaku.

Ale całego 0,5 to mi się nie chce pić ;/