Wpis z mikrobloga

Gniję z ludzi którzy teraz biorą kredyty na 30 lat na klitki 40m2 po 16k za metr w "kameralnych" osiedlach deweloperskich xD

Jeszcze żeby te mieszkania były jakieś spoko ale nie są bo:
-Sa fatalnie zaprojektowane
-Brak infrastruktury, brak zieleni, brak przestrzeni, brak parkingów
-Jakieś przedmieścia które za kilka lat zamienią się w slumsy
-Nasrane blok obok bloku, 5 metrów od balkonu okno sąsiada

A tymczasem do polszy nadchodzi kryzys demograficzny, gospodarczy i potencjalnie wojna. Przecież to za max 10 lat będzie warte połowę swojej ceny(realny koszt budowy metra kwadratowego to około 5k złotych, reszta to zysk dewelopera). Ale młodzi oraz "inwestorzy" janusze dalej biorą kredyty na potęgę i nabijają kabzę bankom i deweloperom a za 10 lat będzie płacz bo klitka już nie jest warta 600k i max co można za nią dostać to 250k. A kredyt na nią razem z odstekami opiewa na 1200k xD Ciekawe ile kredytobiorców wie że w przypadku straty wartości bank będzie się domagał dodatkowego zabezpieczenia? Pamiętajcie, prawdziwa bańka to kiedy nikt nie wierzy że ona jest i wszyscy myślą że ceny będą rosnąć w nieskończoność.

#nieruchomosci #wojna #gospodarka #kredythipoteczny #mieszkaniedeweloperskie #zarobki #mieszkanie #kupnomieszkania #bekazpodludzi #ekonomia #deweloperka
Viado - Gniję z ludzi którzy teraz biorą kredyty na 30 lat na klitki 40m2 po 16k za m...

źródło: comment_1582549690T35PFrTLq4Ol6pkARVKH4Y

Pobierz
  • 108
  • Odpowiedz
@Viado: Uwaga, zaskoczę Cie, ale ludzie nie mają za bardzo wyboru. Należy współczuć, a nie kisnąć. Płacić 4k za wynajem, a 3-4k na miniratkę, to sądzę że bardziej racjonalna decyzja jest wybierana przez ludzi.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@Viado: nic nie wskazuje by nieruchomosci w topowych lokalizacjach duzych miast mialy tak drastycznie staniec.
A jesli nastapiloby to za 10 lat, to jakie to ma znaczenie dla obecnie kupujacych?

Juz kilka lat temu byli ludzie liczacy ze zaraz, juz prawie, czeka nas "pekniecie banki" i wtedy tanio kupia mieszkanie czy zbuduja dom. Nie wyszlo i teraz placa i 50% wieksze raty, niz jakby wtedy kupili/zbudowali.
  • Odpowiedz
@Viado:

A tymczasem do polszy nadchodzi kryzys demograficzny, gospodarczy i potencjalnie wojna.


XD ale komuś pociąg odjechał z cenami mieszkań xD niezła racjonalizacja przed samym sobą.
  • Odpowiedz
Przecież to za max 10 lat będzie warte połowę swojej ceny(realny koszt budowy metra kwadratowego to około 5k złotych, reszta to zysk dewelopera).


@Viado: Niby tak, ale 10 lat temu mówiono to samo (20 lat temu również).
  • Odpowiedz
@Viado Ale jak przyjdzie wojna to nie będzie trzeba się martwić spłatą kredytu. Gdybym wiedział, że wojna wybuchnie jutro to bym nabrał po same kule pożyczek typu bocian i przez miesiąc żyłbym jak król, a potem hyc na front i Święty Piotr po drugiej stronie już raczej nie będzie żądał spłaty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A poza tym to też się czasem dziwię w jakie długi i w
  • Odpowiedz
akże jeśli ktoś chce płacić milion za "prestiż" mieszkania w stolycy zamiast zamieszkać za 350k w powiatowym to jego wybór


@SoplicaTadeusz: powiatowe to umieralnia. W Wawie nie mieszka się dla prestiżu tylko rynku pracy i usług.
  • Odpowiedz
@Viado duże miasta zyskują mieszkańców i będą zyskiwać, chyba ze świat stanie na głowie. Ceny w nich nigdy nie spadną. Zobacz sobie w jakim tempie będą wyludniać się mniejsze miasta. Zobacz sobie na ceny nieruchomości w takim Seulu gdzie ten trend jest starszy i większy niż u nas.
  • Odpowiedz
@Anakee: powiedz mi czego nie mam w powiatowym? ¯\(ツ)/¯ faktem jest, ze dobrych restauracji jest z 10 w miescie. Ale wiecej nie potrzebuje do szczescia. Wszystko inne jest. Zlobki, przedszkola, szkoly, szkoly srednie, uczelnia. Szpitale, gabinety lekarskie. Markety, centra handlowe. Wszystko czego potrzebuje normalny czlowiek jest w zasiegu reki. Kino i teatr, baseny, kręgielnie, bary/puby i kluby.
Jedyne z czym gorzej to jakies niszowe zajawki. Ale umowmy sie - nie kazdy
  • Odpowiedz
@SoplicaTadeusz: I co w tym powiatowy jest? Gówno praca, gówno płaca, zdalnie też nie we wszystkich branżach znajdziesz robotę, znów pracodawcy wolą mieć pracowników na oku, a jak już bardzo chcesz zdalnie to masz niższą pensję. Do tego brak rozrywek, mało knajp, mało wszystkiego, wszyscy powyjeżdżali i nie ma nawet z kim wyjść na piwo, no miasto martwe. Rodzice różowej mieszkają ok. 100km od wawy, jako, że mamy pracę zdalną to
  • Odpowiedz