jest piątkowy wieczór, godzina 19:00 i zapewne siedzisz teraz samotnie przed ekranem komputera/telefonu, więc przypominam wszystkim przepis na sukces według normików:
- idź pobiegać™
- idź na te-ra-pię
- idź na siłkę
- pij dużo wody
- wyjdź do ludzi
- idź na planszówki
- zmień myślenie
- zacznij medytować
- zostań wege
- zapisz się na kurs tańca
- wyjdź na słońce
- kup flaszkę i idź w miasto, zagaduj ludzi
- idź pobiegać™
- idź na te-ra-pię
- idź na siłkę
- pij dużo wody
- wyjdź do ludzi
- idź na planszówki
- zmień myślenie
- zacznij medytować
- zostań wege
- zapisz się na kurs tańca
- wyjdź na słońce
- kup flaszkę i idź w miasto, zagaduj ludzi
- Piotropatra
- KladzSie
- lolcat5000
- KruKkk
- OddychajSwiadomie
- +88 innych
Długo mieszkałem poza Polską i spotkałem wiele osób których jeden z rodziców był z Polski. No i co, zgadniecie?
Zawsze, ale to zawsze, to matka była z Polski. Nie spotkałem ani jednej osoby której ojciec był Polakiem, a matka Francuzka, Meksykanka czy z jakiegokolwiek innego kraju. Gdybym spotkał kosmitę pół Polaka pół Marsjanina, to jego matka
@KrosseQ we włoszech, hiszpanii to samo "U nas już prawdziwych facetów nie ma, tacy są tylko w Polsce" jak mi jedna hiszpanka szeptała na ucho ( ͡° ͜ʖ ͡°