PiS inwigilował Pegasusem wspólnego kandydata opozycji na prezydenta Rzeszowa
Takiej ewentualności nie wyklucza nasz rozmówca, który przyznaje, że podczas kampanii wyborczej "za dużo było zbiegów okoliczności", "wiedziano o każdym kroku". Sztab najpierw podejrzewał "kreta", ale - jak przekazuje nasz rozmówca - "sytuacja uspokoiła się, kiedy ograniczono kontakty telefoniczne".
z- 74
- #
- #
- #
- #