Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają zmiany rynkowe Balcerowicza, na przełomie lat 80/90.
Pamiętają gigantyczne bezrobocie i "wolny ryneg" z mordą janusza biznesu.
Pamiętam rozkradanie państwowych firm, kradzież kabli z Telefoniki oraz maszyn, niszczenie polskich cukrowni.
To tylko mała cząstka tego "naszego" kapitalizmu.
Ponieważ mamy własną patologię nie potrzebujemy przestępców z muzylandii albo dzikich pól.
Dzikus to dzikus, powinien być piętnowany i odesłany skąd przlazł!
No i ma boleć!
Zamiast mnie wysyłać na wschód, pakuj się i jedz pomagać swoim ukraińskim braciom.
Nie, nie odpisuj.