Same here. Wiele rodzicielskich tekstów, które padły w komentarzach mogłabym przypisać również mojej matce, niestety. Sporo lat zajęło mi zrozumienie jak szkodliwą toksynę wypuszcza. Skierowanie przez terapeutę mojej uwagi na narcystyczną osobowość matki w pierwszym odruchu spotkało się z moim ogromnym sprzeciwem i wburzeniem. Narcyzi działają tak, że ich zachowania zawsze potrafi się jakoś sobie wytłumaczyć. Przecież chcą dobrze, przecież tyle poświęcili dla nas, a my niewdzięcznicy jesteśmy nikim bez nich. Nieraz
Pamiętam z lat dzieciństwa, a były to lata 90., takie zabawy z rówieśnikami, że aż dziw, że przeżyliśmy. Jedno z nas nie miało tyle szczęścia niestety. Za naszym blokiem mieścił się jakiś magazyn pod który często podjeżdżały ciężarówki. Często bawiliśmy się w chowanego, akurat tego dnia wypadło, że pod tym magazynem. Część dzieciaków wykorzystała do chowania się puste kartonowe pudła leżące pod magazynem. Na jedno z tych pudeł najechała ciężarówka... Tak mój
Siedzi Peja pod kościołem i zbiera pieniądze, bo reprezentuje biedę. Z kościoła wychodzą babcie. Jedna rzuca mu 7, druga 2, a trzecia 10 złotych. Nagle z kościoła wychodzi Niemiec i rzuca 1 euro. Peja zwija interes i idzie do domu. Dlaczego?
@FortunaHej To pisz od razu, że zostałeś osobiście skrzywdzony przez jednego z ratowników i stąd masz o nich fatalne zdanie. Spotkałeś na swojej drodze jakiegoś dupka, choć równie dobrze mogłeś spotkać fachowca z sercem na dłoni. Tak jak wszędzie, zawsze, w każdym zawodzie. Czy jeden taki przypadek ma przesądzać o szkalowaniu całej grupy zawodowej?
@Hans_Olo Jestem bardzo wyczulona na dźwięki w kinie, oczywiście te płynące spoza wielkiego ekranu. Potrafię zwrócić uwagę chrupiącym i siorbiącym, ale ani ja nie czuję się z tym dobrze, ani oni. Dlatego przestałam chodzić do sieciowych kin na rzecz mniejszych, i przyznać muszę, że bardzo dobrze na tym wyszłam.
@bialoczarna byliśmy z niebieskim tydzień temu. Wyruszliśmy z Falsztyna w stronę Frydmana itd., a nie odwrotnie właśnie po to żeby mieć więcej zjazdów niż podjazdów :D
@Bonibellu Wtrącę się, bez urazy, Mirabelko. "Dokładnie" jest w tym kontekście błędnie użyte... "Właśnie tak", "otóż to", jak najbardziej są odpowiednie. Mnie samej zdarzało się używać niewłaściwie, przyznaję się.
1. Jak wyglądają Twoje relacje z kobietami? 2. Jak odbierasz sztukę? Filmy, muzyka, obrazy potrzebują pewnej dozy wrażliwości w odbiorze, jak z nią jest u Ciebie? 3. Czy jesteś w stanie z łatwością wychwycić cechy z pogranicza psychopatii u innych osób (upraszczając: taki "radar")?
@kasztan00 Ona nie jest każdym "różowym paskiem", tak jak i Ty nie odpowiadasz w imieniu wszystkich "niebieskich pasków". Odbiór okoliczności/utrudnień wynikających z epidemii jest kwestią indywidualną, niezależną od płci, Ty kasztanie (-‸ლ)
@zly_wuj Bo to jest tak przerażająca wizja, że żaden kochający rodzic nie chce, właściwie nawet nie jest w stanie tak naprawdę jej do siebie dopuścić.
Patrzę teraz na mojego jedynego syna, który sobie spokojnie drzemie i jak pomyślę, że nagle miałoby go po prostu nie być, to kołacze mi tylko jedna myśl: że mnie też już nie będzie.
Chyba jedynie rodzic może zrozumieć ból innego rodzica.
@m4ck Prawdziwe. Na profilu FB tej kobiety takich zdjęć jest mnóstwo. Karmi wszędzie, namawia inne matki do tego samego i wchodzi w dyskusje, że to co robi jest jak najbardziej naturalne. Nie mogę się z tym zgodzić. Dla mnie, młodej matki, sam fakt karmienia piersią 7 latka jest obrzydliwy, krzywdzący dla jego rozwoju. I przez niepohamowane pragnienie atencji w postaci publikowania zdjęć matka naraża syna na trudności w relacjach z rówieśnikami. Chciałabym
@spalam__sie Mówimy tu o karmieniu piersią 7latka przez matkę relacjonującą te karmienia setkami zdjęć w miejscach publicznych, o matce, która uczyniła z tego, jak wynika z artykułu, lekarstwo na swoje lęki. Śmiem twierdzić, że to niezdrowe i seksuolog mógłby zainteresować się takim przypadkiem.
@AzarJav3d Zgadzam się. Jest też tak, że odkąd przestałam ukrywać, że chorowałam na depresję, mówić o tym bez wstydu, parę osób z mojego otoczenia również się ujawniło. Znajoma poprosiła też o namiary na terapię dla innego znajomego itd. Sam fakt przyznania się daje w pewnym stopniu poczucie ulgi i jest pokrzepiające, choćby przez moment.
Dwóch gliniarzy łączy się przez radio z wydziałem zabójstw: - Przyślijcie ekipę... - Jaka sytuacja? - Zabójstwo, ofiara to mężczyzna, lat 38, matka uderzyła go nożem kilkanaście razy za to, że wszedł na mokrą, dopiero co umytą podłogę. - Aresztowaliście matkę? - Nie, podłoga jeszcze mokra.
Zakop za informację nieprawdziwą. Tytuł i opis nijak się mają do treści artykułu. Nie chodzi o staż tylko raczej o konsultacje przynajmniej raz w miesiącu, a zapłata za to ma być drogą licytacji w ramach akcji WOŚP.
Mija mi 17 rok jak jestem klientem Orange, ale już niebawem rozwiązuję z nimi umowę. Dzisiaj po raz trzeci dzwonili do mnie z ofertą przedłużenia umowy, gdzie jedyne co mają do zaproponowania to... droższy abonament i ogólnie gorsze pakiety niż mam teraz :D Nawet nie ma mowy o utrzymaniu tych samych warunków, mam płacić więcej bo tak! Nawet moja matka, 60latka, ogarnęła jakiś czas temu, że trzeba od nich uciekać, tylko ja
W Białymstoku po zeszłorocznych wyborach samorządowych sporo kandydatów dostarczyło swoje banery do pracowni recyklingowej, w której niepełnosprawni tworzą różne rzeczy na miarę swoich możliwości. Przykładowo z banerów powstały torby - część z widoczną twarzą, część z napisami - a następnie kandydaci zapłacili za nie i rozdali rodzinie, znajomym. Nieopłacone zostały sprzedane w miejscowym sklepie charytatywnym (tak, znalazły nabywców bo torby są zwyczajnie trwałe, duże i nie straszna im woda). Fajna sprawa.
@draxterix Część wykopków najchętniej by Wam życie ułożyło, no bo jak to tak, macie wizję ślubu tak odmienną od ich widzimisię!!1 A ja Wam po prostu życzę powodzenia zarówno w znalezieniu świadków jak i na nowej ścieżce życia :)
@fnx-fnx Kiedy prawie 4 lata temu stanęłam przed wyborem zakupu mieszkania, właściwie jasnym było dla mnie, że wybór padnie na jakieś starsze blokowisko. Lubię zielone otoczenie, a tego zazwyczaj na takim nie brakuje. Zależało mi też na już rozwiniętej infrastrukturze - sklepach, szkołach, komunikacji miejskiej - i na to też nie mogę narzekać. Wszystko pod ręką. A, no i brak aneksu kuchennego, bardziej przemyślane rozłożenie mieszkania, piwnica w cenie, sąsiadów nie słychać.