Szkoda mi kota sąsiadki, 13 lat żył sobie w spokojnej okolicy, po której mógł chodzić. Niestety przez lata osiedle się rozrosło, a peryferyjna droga stała się dojazdówką do nowych bloków. Niby jest ograniczenie do 30, a i tak każdy pruje tak 50-60, no i ostatnio kot nie miał wystarczająco szczęścia. Typ który go walnął nawet się nie zatrzymał. Chociaż się nie męczył długo.
#koty #patologiazmiasta
#koty #patologiazmiasta
(╥﹏╥) Biedny kotek, niestety tak się kończy wypuszczanie kotów.
Mam nadzieję że tego #!$%@? co go zabił i nawet się nie zatrzymał spotka kiedyś kara.
Mam nadzieję że tego #!$%@? co go zabił i nawet się nie zatrzymał spotka kiedyś kara.
@i__g: Pełna racja, że wypuszczanie to proszenie się o taką tragedię, ale sąsiedzi jeszcze starej daty, nie rozumieli chyba faktycznych zagrożeń dla kota i tych, które powoduje kot na zewnątrz dla otoczenia.
Od razu zaznaczam, że rozumiem ludzi, którzy wolą mieszkać w domku, ale mają pojęcie, że poza plusami (głównie większa przestrzeń) jest sporo minusów (dużo pracy po pracy, utrudnienia komunikacyjne). Piszę nie o nich, a o ludziach co całe życie mieszkali w bloku w
@Sabarolus: Nie powinno jeśli budujesz z głową.
@NetworkCartoon: Może inaczej: dom np. koło stacji metra w Warszawie jest możliwy, tylko taka działka kosztuje krocie.