Długo się nie odzywałem, ale o internet było ciężko ;) po Barcelonie sprawnie przemieściliśmy się do Nicei, gdzie spędziliśmy noc na plaży (w namiocie). A przy porannym zwiedzaniu przypadkowo trafiliśmy na autobus do Monako za 1,5 euro ;) Monako zaliczone, później Włochy i Verona. Po Veronie zaczęliśmy się kierować na Wiedeń, ale pod Udine we Włoszech trafiliśmy na dwie cysterny z tej samej polskiej firmy. No i się zaczęło - domowa zupa
Pozdrowienia z Barcelony ;) klątwa hiszpańskiego stopa przełamana, wczoraj trasa Valencia-Barcelona zrobiona na dwa skoki, citroenem C5 i audi Q5, w obu przypadkach brali Hiszpanie, a małżeństwo z audicy zaprosiło nas do Gandii, gdzie mieszkają, czyli miasteczka pod Valencią. Jak usłyszeli o idei couchsurfingu to stwierdzili, że zawsze możemy liczyć na wolny pokój u nich ;) miło. A propos noclegu, na cs wszyscy zabookowani, ale zostawiliśmy wczoraj plecaki w skrytce na dworcu
Jak bosko jak cudownie :) trip autostopowy, a nie muszę się martwić o jedzenie, dach nad głową, mogę wziąć z lodówki zimne piwko i zejść popływać w basenie... Surrealistycznie jak na ogólne warunki życia na takim wypadzie, no i niestety skonczy się w sobotę ;) wtedy nadejdzie dzień próby, czyli próba łapania stopa valencia-Barcelona. Trzymajcie kciuki no i gorąco pozdrawiam ;)

#podrozujzkioskiem
Pozdrowienia z Valencii, czyli kolejnego punktu na mapie eurotripa. Niestety, jest to kolejny punkt osiągnięty autobusem, a nie autostopem. Dzisiaj temperatura sięgała 36-38'C i oczywiście nikt nie raczył się zatrzymać ;/ Valencia na szczęście jest moją "oazą", mam tu rodzinę, tak więc prysznic, dach nad głową i brak zmartwień co kupić na śniadanie/obiad. Upalne pozdrowienia z wybitnie nieautostopowej Hiszpanii ;)

#podrozujzkioskiem
W końcu udało się uciec z Francji. Wczoraj zrobiliśmy 500km na strzała z dwoma Francuzami w mercedesie vito przerobionym na sypialnego, a dzisiaj w chyba 3 skokach dotarliśmy do stacji 20km przed granicą hiszpańską, pełną polskich tirów (zakaz) i stamtąd zabrała nas para Hiszpanów camperem, prosto do Bilbao, skąd właśnie Was pozdrawiam ;)

Tylko jak zwykle noclegu brak i trzeba coś pomyśleć ;)

#podrozujzkioskiem
Pozdrowienia z Paryża ;) nasz dojazd jak wcześniej pisałem polskim tirem, kierowca ugościł nas jak swoich, rano zrobił śniadanie i herbatę, a na drogę wręcz wcisnął jabłka, czekoladę, wodę i konserwy. Wielki szacunek dla naszych driverów ;)

Obecnie udało się złapać wi-fi w Luwrze, który już obeszlismy i co ważniejsze, mają darmową przechowalnie bagażu! :D zaraz ruszamy pod wieżę i inne punkty obowiązkowe.

Miłego dnia wszystkim!

#podrozujzkioskiem
Dojazd i zwiedzanie Lille przed południem przebiegły bezproblemowo, niestety gorzej z wyjazdem. Zabrał nas Francuz tirem, jednak musiał zmienić trasę i wysadził nas w tragicznym miejscu. Lapanie nic nie dawało, więc po raz drugi w trakcie tej wyprawy ruszyliśmy wzdłuż autostrady (za barierka) wystawiając kartkę w destynacja i zatknieta na niej flagą. Po raz kolejny zadziałało, kawałek dalej zatrzymał sie polski tir i uratował nam tyłek. Oczywiście zaraz pytania: jesteście głodni? Chcecie
Jestem, żyję, pozdrowienia z Francji ;)

Wczoraj udało się z grubsza zobaczyć Rotterdam i Brukselę oraz dostopować na wielką stację benzynową 65km przed Lille. Belgowie oferują na takich stacjach prysznic za free, więc nocleg w namiocie, rano odświeżenie i spotkanie polskiego kierowcy! Poprosiliśmy go o wrzątek, a on dodatkowo poczęstował nas własnoręcznie robionym spaghetti ;)

Krótko mówiąc, idzie dobrze, a polscy kierowcy ciężarówek to złoci ludzie :)

#podrozujzkioskiem
Kolejny dzień dobiega końca ;) po wczorajszym spaniu w namiocie w parku w Amsterdamie i przedpołudniowym obejściu miasta siedzę teraz u hosta w Goudzie (tej od sera :D) między Amsterdamem i Rotterdamem. Urocze, małe miasteczko, a host poprostu szaleje - dostęp do wszystkich udogodnień, piwo do ręki i właśnie gotuje coś na kolację...

Prawdziwe oblicze couchsurfingu!

Pozdrowienia ;)

#podrozujzkioskiem
Zaspamuję raz, żeby nie spamować w przyszłości. W miarę możliwości relację i informacje z trasy autosopowej na Gibraltar będę zamieszczał z tagiem #podrozujzkioskiem , oczywiście jak się trafi jakieś wi-fi i prąd do telefonu ;) Wyjazd pojutrze!

http://i.imgur.com/EBAdUIv.jpg

#podroze #podrozujzwykopem #podrozezwykopem #oswiadczenie #wykop