Wpis z mikrobloga

@mantyy: Nie, ponieważ to będzie coś w stylu

o rany, mogę sobie kupić tyle tego i tamtego, a w tej biednej polszy miałbym tylko tyle. W barach i klubach ludzie są sympatyczni, a w polszy to raz #!$%@? dostałem. Nieprawdopodobne, ale tutaj wcale nie ma stanu wojennego i ludzie wcale nie boją się wychodzić z domów. Ludzie są kochani i tacy mili, a w polszy nawet dzień dobry nie mówią. Niebo