Wpis z mikrobloga

Cześć. Pisze w sprawie zwichnietej kostki przez teścia. Źle stanął i ma cały opuchnięty bok kostki i bok stopy. Stało się to w ostatni czwartek, od tego czasu cały czas chodzi i remontuje mi mieszkanie. Mowi, że nic go nie boli, zero bólu. Smaruje jedynie cały czas żelem i chodzi w stabilizatorze. Myślicie, że skoro go nic nie boli to lepiej jechać na SOR? I czy może robić dalej remont czy lepiej trochę odczekać? Już miał kilka razy skręcona kostkę i mówi, że wtedy był ból masakryczny, teraz jedynie ta opuchlizna nas martwi. Załączam zdjęcie, dzięki za pomoc. 

#medycyna #zdrowie #skrecenie #pytanie #ortopedia #lekarz
Adek1243 - Cześć. Pisze w sprawie zwichnietej kostki przez teścia. Źle stanął i ma ca...

źródło: comment_1660126949jbgMykJNh6otmV3pXvLtSY.jpg

Pobierz
  • 27
  • 0
Ok dziś telekonsultacja z rodzinnym. Zobaczymy co powie.. A powiedzcie jak braliście zastrzyki przeciw zakrzepowe to nie mając bolu można chodzić, itd.?
@Adek1243

A powiedzcie jak braliście zastrzyki przeciw zakrzepowe to nie mając bolu można chodzić, itd.?


Jak najbardziej, a teściowi lepiej wytłumacz, że jak nie chce #!$%@?ć sobie stawu na stałe, to niech zrobi sobie tydzień przerwy, oczywiście wizyta u orto obowiązkowa, a potem jak zacznie przechodzi to powolutku ćwiczonka na regenerację, a nie #!$%@? jakieś remonty XDD
@szajbat: właśnie to przechodziłem, płacę składkę zdrowotną i dodatkowe ubezpieczenie medyczne. Skręcona kostka, do ortopedy mogłem się zapisać w najlepszym wypadku za dwa tygodnie. Ewentualnie mogłem coś szukać prywatnie za własne pieniądze, ale nie uśmiechało mi się płacić trzeci raz za to samo, więc wylądowałem na SORze. Sześć godzin i sprawa załatwiona, robili mi sześć zdjęć.
@Adek1243 lepiej niech jedzie na SOR. Pewnie ściemnia że go w ogóle nie boli by "nie wyjść na babę". Jak zrobi mu się zakrzep to może być różnie - może mu zablokuje żyłę i będzie miał problem z nogą, może poleci dalej i zablokuje mu żyłę płucną albo do mózgu i dostanie udaru. Nie ma z tym żartów. I to jest jak najbardziej zagrożenie zdrowia, bo z zewnątrz nie widać co dzieje
@TreeLemon: to teraz pomysl tak: jestes policjantem/dyspozytorem/ratownikiem, masz zgloszenie o lezacym nieprzytomnym czlowieku. jak cos mu sie stanie, bo stwierdzisz ze pijany, to bedziesz mial proces bo twoim zasranym obowiazkiem jest pomoc jesli jest wezwanie. zaryzykowalbys kariere i zycie, czy jednak zawiozl zula na sor dla swietego spokoju?