Wpis z mikrobloga

W 2019 roku miałem dość Polski do tego stopnia , że zaczałem szukac pracy gdziekolwiek za granicą, byle tylko było to praca biurowa. Dzisiaj mija 4 lata, odkąd wyjechałem z północnej Polski do czeskiej Pragi, mając jedynie #!$%@? samochód, zapakowany na full rzeczami, dogadaną robotę w na gebę, nie znając języka, ani w ogóle wcześnije nie będąc w Czechach i prawie żadnych oszczędności. W 4 lata nauczyłem się czeskiego, podszkoliłem język angielski, pracowałem w najładniejszym biurze w całych Czechach (plebiscyt 2020) i spłodziłem dwójkę synów. Nie mówie, że jest lekko, bo nie jest. Jako obcokrajowiec musisz mięc więcej cierpliwości praktycznie we wszystkich dziedinach życia społecznego i często liczyć na farta. Nie masz prawie żadnych znajomych, którzy mają wspólne doświadczenia z polskich podwórek, nie masz rodziny na miejscu, która weźmie dzieciaki na kilka godzim, żebyś mógł wziąc żonę na randkę. Tak czy inaczej czuje się tutaj jak w domu, to jest już mój dom i jestem zadowolony ze swojej decyzji. Do Polski wracać nie mam zamiaru, a jeśli gdzieś mnie dalej poniesie to na pewno w kierunku południa. Widząc każdego dnia wylew żali na Polske, mam zatem pytanie - dlaczego wciąz siedzicie w kraju, który spędza wam sen z powiek?
#czechy #emigracja #zagranico
  • 6
Widząc każdego dnia wylew żali na Polske, mam zatem pytanie - dlaczego wciąz siedzicie w kraju, który spędza wam sen z powiek?


@PojeciaNieMam:
Bo są za głupi żeby coś ogarnąć za granicą. No i pewnie boją się, że się okaże, że to nie TenKraj jest do dupy tylko oni.