Wpis z mikrobloga

#wroclaw
Gdzie iść na pierwsze spotkanie z tindera (to nawet nie randka) gdzie można pochodzić, ale w ciepłe we Wrocławiu? Bo zazwyczaj na pierwszy raz uderzałem na spacer i było git, ale teraz tak pizga, że mi się nie chce wieczorem łazić przez godzinę xD
Ale jakie są alternatywy? Łażenie po centrum handlowym? Po muzeum? (raczej zamknięte po 18). Może macie jakieś pomysły na spędzenie czasu bez wydawania $$$
Z barami/pubami/knajpami mam taki problem, że po spotkaniu po prostu mi głupio dzielić rachunek i ja płacę za wszystko (dziewczyna rzadko sama proponuje podział), a nie lubię stawiać obcej dziewczynie na pierwszym spotkaniu xd
Zazwyczaj do drugiego nie dochodzi, albo mi się nie spodobała (lub ja jej). Na kolejnych spotkaniach spoko stawianie spoko, ale nie na pierwszym.

Także podsumowując - gdzie iść na spotkanie w tę nieprzyjemną pogodę by się lepiej poznać, ale nie wydawać pieniędzy?
#tinder #zwiazki
  • 78
@kaczoor tak samo jak nie przepuszczam facetów w drzwiach czy nie otwieram im drzwi w samochodzie, nie trzymam im parasola nad głową, większość kobiet naprawdę docenia takie staromodne gesty, wez to za dobrą radę. A sama nie stawiam nigdy na pierwszym spotkaniu, później to zupełnie co innego I na kolejnych spotkaniach z narzeczonym z reguły raz płaciłam ja raz on.
@kaczoor: Palmiarnia qmplu, ale od razu mówię, że lasia zrobi pff i powie, żeś bidok*.
Nie wiem, jak Ty, ale ja mam bajerę i bym tę palmiarnię podprowadził z palcem w dupie. Jeszcze kanapki od niej byśmy tam jedli.

https://www.wroclaw.pl/kultura/palmiarnia-na-dworcu-glownym-juz-otwarta-zrelaksuj-sie-wsrod-palm-monster-i-fikusow-galeria-zdjec

*Załóżmy, że jesteś gigaczad i morda 100/1, ale skąpy jesteś. Starszy kumpel jednak Ci doradził i na kawę w Coście wykonasz inwestycję z każdą lasią z Tindra. Załóżmy, że zaprosisz ich
  • 1
@Mirkova: Rozumiem to doskonale. A jeżeli wolno zapytać - jakie staromodne gesty Ty robisz w stosunku do mężczyzn? Możesz wymienić również te finansowe, jeżeli płacenie za siebie nie jest w tym zawarte.
I btw. to że czasami płacisz za narzeczonego niczego nie zmiana, bo nie o tym jest dyskusja. Tutaj dyskutujemy o spotykaniu pierwszy raz na żywo osoby z tindera. Wiadomo, że jak kogoś znasz, to nie ma problemu z płaceniem
@kaczoor na pierwszym spotkaniu? Traktuje z szacunkiem, angażuje się w rozmowę i śmieje się nawet z niesmiesznych żartów. ( ͡º ͜ʖ͡º) a tak jak mówiłam rachunek za siebie płacę sama.
@razdwatrzy55 niby krępujące, ale można się dużo o kimś dowiedzieć i porozmawiać na spokojnie.
@kaczoor: Może konkretnie nie podpowiem, bo inne miasto, ale poszukaj poradnika jakiegoś fotografa (fb/tiktok)?, w którym mówi gdzie są fajne miejscówki do robienia zdjęć, ja sobie tak w krk ogarnąłem stałą trasę z na prawdę ładnymi miejscami w plenerze, które rzadko kto przeważnie odwiedza.
dużo o kimś dowiedzieć i porozmawiać na spokojnie.


@Mirkova: no niekoniecznie jak obok siedzą ludzie to różnie,
a jak się gdzieś idzie coś robi to zawsze mozna o tym pogadac

@kaczoor dłużej bedziesz myslał co zrobić niż te 40zł warte, dla pocieszenia Ci powiem, że ja się dałem namówić na pierwsze spotkanie w dzień kobiet, ona wybrała pizzerie tą najslynniejsza w czasie wyborów we wro ( ͡° ͜ʖ ͡
  • 0
@razdwatrzy55: o stary współczuję, strategiczny błąd xD
niestety niektóre dziewczyny nie rozumieją, że poza nimi facet mógł się spotykać jeszcze z 5 innymi w tym miesiącu, a każda chce kawę, ciastko, pizze i tak się zbiera grosz do grosza. Ale jak nie postawisz im kawy, to jesteś skąpy gbur i przegryw. Dlatego pierwsze spotkanie max spacer. A jak się nie podoba, to już wiadomo z jaką typu dziewczyną mamy do czynienia
  • 1
@Mirkova: jak to 'jeszcze'? Jestem po związku z normalną dziewczyną, niestety wyszło jak wyszło i po kilku latach się musieliśmy rozstać. Tak więc są normalne dziewczyny, które nie wprowadzają tej życiowej nierównowagi, którą Ty tak cenisz. I wyobraź też sobie, że na pierwsze spotkanie poszliśmy właśnie na spacer i nie miała z tym problemu :D
@kaczoor: dokładnie też nie ma co się głowić nad spotkaniem jak i tak laska może Cię spławić ja raz wymyśliłem na drugie spotkanie spoko rozrywke, śmiechu było więcej niż na pierwszym, ona też wyszła z inicjatywa ze ona teraz stawia i ghost xD
@kaczoor nie mam problemu ze spacerkami, uważam ze to najlepsza forma spotkania bo łatwo szybciej zakończyć albo przedłużyć spacer jeśli rozmowa się klei. Ale jeśli jest mróz i wali śniegiem, a facet kombinuje jak nie doprowadzić do sytuacji żeby przypadkiem nie wydać 10zl na spotkanie to w moich oczach jest mocno niepoważny i od razu pojawia się myśl że jeśli będę chciała na kolejnych spotkaniach zrobić cokolwiek co wymaga pieniędzy, to dla
@kaczoor: co z tymi lochami się stało, ze na pierwszym spotkaniu nie proponują podziału rachunku albo nie ma stawiania na zmianę. To ponad 10 lat temu za czasów randkowanie tylko raz spotkała mnie sytuacja gdzie to ja tylko stawiałem.
@kaczoor: powiedz mi jak Ty chcesz mieć normalną dynamikę w związku skoro obcej babie i to zwłaszcza takiej co ci się nie spodobała boisz się NIE postawić kawy. Idź normalnie na kawę do jakiegoś miejsca gdzie płaci się przy ladzie, zamówisz sobie, ona zamówi sobie.

Ilekroć czytam te historie to się zastanawiam czy ja dobrze zrobiłem ze swoją byłą, że jest była skoro na pierwszej randce, płaciliśmy samemu, a ona potrafiła