Mireczki, sprawa jest. Jak podejść do testowania żeli (żelów?) energetycznych? Narazie wszystkie treningi biegam na czczo. Ale czytałem że trzeba przetestować żele przed użyciem na zawodach, bo niektóre z nich mogą mieć różne nieprzyjemne efekty ( ͡º͜ʖ͡º)
Jak kupujecie nowy żel to pijecie go przez jakimś dłuższym biegiem na samym początku i zabieracie papier toaletowy ze sobą? xd czy już w ciągu np 30-40 min można poczuć efekty i zobaczyć czy jest ok?
Dzisiaj 10 min luźno + 50 min w okolicach 5:20-5:40 + luźny powrót do domu, który zamienił się w wyścig z czasem z wiadomych względów fizjologicznych xd
Generalnie biegło się ciężko po błocie śnieżnym, sporo walki o utrzymanie tempa, bo stopa grzęzła.
@spyyke ja testowałam w trakcie biegu, planując spożycie tak aby być w okolicach stacji benzynowej po 20 minutach od spożycia ( ͡°͜ʖ͡°) podczas biegu organizm jest na innych obrotach więc testowanie go przed biegiem może nie mieć przełożenia. Organizm w „stresie” może zdecydować o, nowy bodziec nie znam go trzeba szybko zrobić zrzut ( ͡°͜ʖ͡°) Po prostu w trakcie biegu
@spyyke: Ja to raczej w trakcie biegu biorę. Nigdy przed. W trakcie testu możesz też mniej więcej ocenić jak dany żel wchodzi (konsystencja) i czy siada na żołądku.
@spyyke pilnuję czasu, zakładam sobie wcześniej co ile minut przyjmować. Nigdy na uczucie głodu/ braku sił - wtedy jest już za późno ( ͡°͜ʖ͡°) na maratonie przyjmowałam co 30 minut
@spyyke: w moim zestawie obowiązkowym papier toaletowy jest zawsze na pierwszym miejscu, niezależnie czy testuję żel czy nie :-) a jeżeli chodzi o żele to zjedz sobie podczas treningu. Chodź ja jadłem różne i nigdy nic mi się nie działo. Osobiście bardziej mi leżą te bardziej rozwodnione "jednorazowe", bo te gęste czasami powodują, że czuję suchość w ustach. Do tego jak jest zimno i biegam dłużej, to jeszcze bardziej są gęstnieją.
@spyyke: W moim przypadku żele bez kofeiny nie powodują żadnych przykrych doznań natomiast po tych z kofeiną ok. 15min po spożyciu dostaje kłującego bólu brzucha i bez względu na to jakiej firmy zawsze pojawia się ten problem ( ͡°ʖ̯͡°)
A co do żeli to dla mnie najlepszy pod względem smaku jest SIS sałatka owocowa (。◕‿‿◕。)
@enteropeptydaza żele dobrze testować tylko podczas biegania. Zawsze jak robię trasę powyżej 15km to biorę ze sobą jeden żel i zazwyczaj zażywam go ok. 7-8km.
W przypadku półmaratonu ja biorę ze sobą 3 żele. 1 po 7km, 2 po 13km i 3 przy 17-18km z czego ostatni zazwyczaj z kofeina. Polecam protestować różne żele ale wg mnie najlepsze są maurten. Dość drogie ale na zawody idealne i po nich nigdy nie miałem
@spyyke ja biorę 5 min przed startem i co 30min. Ale ja na rowerze teraz jeżdżę, jazdy 3-9h Do tego kanapki z masłem i serem żółtym kabanosy i galaretki. Jak kiedyś biegałem połówki to jadłem też żele co 30 min + salt stik i magnez oraz ciastka energetyczne. Trzeba testować. Mi wchodzą idealnie żele sis i te z decathlon
Przypominam, że Iran to ruskie pachołki. Izrael jest jaki jest, ale jest naszym sojusznikiem i sojusznikiem USA. Kibicowanie w tym sporze Iranowi jest zdradą stanu i byciem pożytecznym idiotą xDDDD
Mireczki, sprawa jest.
Jak podejść do testowania żeli (żelów?) energetycznych? Narazie wszystkie treningi biegam na czczo. Ale czytałem że trzeba przetestować żele przed użyciem na zawodach, bo niektóre z nich mogą mieć różne nieprzyjemne efekty ( ͡º ͜ʖ͡º)
Jak kupujecie nowy żel to pijecie go przez jakimś dłuższym biegiem na samym początku i zabieracie papier toaletowy ze sobą? xd czy już w ciągu np 30-40 min można poczuć efekty i zobaczyć czy jest ok?
Dzisiaj 10 min luźno + 50 min w okolicach 5:20-5:40 + luźny powrót do domu, który zamienił się w wyścig z czasem z wiadomych względów fizjologicznych xd
Generalnie biegło się ciężko po błocie śnieżnym, sporo walki o utrzymanie tempa, bo stopa grzęzła.
Z fartem mordeczki!
#sztafeta #bieganie #biegajzwykopem
Skrypt | Statystyki
Po prostu w trakcie biegu
a jeżeli chodzi o żele to zjedz sobie podczas treningu. Chodź ja jadłem różne i nigdy nic mi się nie działo. Osobiście bardziej mi leżą te bardziej rozwodnione "jednorazowe", bo te gęste czasami powodują, że czuję suchość w ustach. Do tego jak jest zimno i biegam dłużej, to jeszcze bardziej są gęstnieją.
Jak już samopoczucie marne to już jest po ptokach i można sobie taki żel co najwyżej w pupę wcisnąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co do żeli to dla mnie najlepszy pod względem smaku jest SIS sałatka owocowa (。◕‿‿◕。)
W przypadku półmaratonu ja biorę ze sobą 3 żele. 1 po 7km, 2 po 13km i 3 przy 17-18km z czego ostatni zazwyczaj z kofeina. Polecam protestować różne żele ale wg mnie najlepsze są maurten. Dość drogie ale na zawody idealne i po nich nigdy nie miałem
Do tego kanapki z masłem i serem żółtym kabanosy i galaretki.
Jak kiedyś biegałem połówki to jadłem też żele co 30 min + salt stik i magnez oraz ciastka energetyczne.
Trzeba testować.
Mi wchodzą idealnie żele sis i te z decathlon